Szczerze mówiąc wątpię. Zwłaszcza że podczas imprezy warunki się zmieniają (nierzadko dochodzą zmieniające sie światła kolorowe) i nie ma czasu na żadne pomiary. Jak mi bardzo zależy na czasie to robię Raw + JPG i jak jpg jest dobry to zostawiam jak jest źle to poprawiam Raw-a. Wbrew pozorom przy odrobinie wprawy nie trwa to tak długo.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Za bardzo nie wiem skąd tyle tych negatywnych komentarzy.
Odkąd zacząłem fotografować sport, i większość focena odbywa się na halach, znienawidziłem żółty kolor.
I tak się złożyło że wczorja miałem okazję skorzystać z expodiska. I na chwilę obecną jest to pierwsza rzecz w jaką planuję się zaopatrzeć w najbliższym czasie. Po raz pierwszy bez więszkych przeszkód mógłbym wywołać zdjęcia prosto po ich zrobieniu - nie było to możliwe wcześniej, bo zawsze był ten cholerny żółty odcień.
Expodisk nie służy do robienia zdjęć zajączkom w lesie. Nie wnikam w techniczne szczegóły, bo to bzdura. Ja jestem zadowolony. A jeśli ktoś czerpie przyjemność z fotografii przy użyciu cyrkla i kalkulatora - jego sprawa.
Pokój