Cytat Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz Zobacz posta
Może podsumujmy

Przeprowadzony test na http://www.clarkvision.com/imagedetail/dynamicrange2/ pod kątem określenia zakresu tonalnego slajdu, czy papieru rzeczywiście wydaje się być testem skanera
Jednak pokazał jaki zakres tonalny ma matryca w EOS'ie.
Wg matematycznego podejścia do EV przy zakresie 10EV wychodzi, że 1EV to zaledwie 4 odcienie.
JPG - 8EV, przy czym przy 1EV mamy tylko jeden odcień.
Jak szacujecie więc rozpiętość tonalną: slajdu, filmu, papieru foto?
Ech... Przestańże wreszcie wciskać EV w bity, bo to nie tędy droga.
Zacznijmy od negatywów i slajdów.
Negatywy, slajdy (i papiery) mają parametr zwany gęstością. To jest najogólniej mówiąc to, że mała wartość gęstości (D) to bardzo przezroczyste (dla papieru: odbijające światło), duża wartość: mało przezroczyste (odbijające światło).
Slajdy mają dużą dynamikę: tam gdzie białe są bardzo przezroczyste, tam gdzie czarne - są prawie czarne, przepuszczają bardzo mało światła.
Negatywy mają znacznie niższą: tam gdzie są jasne (na pozytywie: ciemne) przepuszczają sporo światła - cały negatyw ma spore ,,zadymienie'', widoczne w porównaniu do slajdu) oraz tam gdzie są ciemne (czyli jasne na pozytywie) przepuszczają również sporo światła, są cały czas wyraźnie przezroczyste.
Czyli slajd ma relatywnie dużą dynamikę (Dmax-Dmin), negatyw - sporo mniejszą.
Jednocześnie - slajd w swojej większej dynamice potrafi zarejestrować znacznie mniej EV, niż negatyw w swojej niewielkiej dynamice.
Oczywiste jest przy tym, że negatyw ma znacznie inższy kontrast.
Slajd zaś ma łagodniejsze przejścia tonalne - bo ma mało EV w dużym zakresie wpakowane.
To jest po prostu charakterystyka naświetlania danego materiału, że slajd szybciej, wyraźniej reaguje na zmiany światła niż negatyw.
Obejrzyj sobie przykładowe krzywe charakterystyczne negatywu (np http://www.fotograf.fir.pl/dodatki/fuji05.php, http://www.fotograf.fir.pl/dodatki/fuji14.php) i slajdu (np http://www.fotograf.fir.pl/dodatki/fuji12.php, http://www.fotograf.fir.pl/dodatki/fuji09.php) Te od slajdów są znacznie bardziej strome (oczywiście neg i slajd są odwrotnie). Zaobserwuj też zakres dynamiki (oś pionowa) na zakres naświetlenia (pozioma).
Tyle że oś naświetleń jest podobnie jak dynamika w log10, nie log2 jak przywykliśmy.
Jak by to teraz porównać do bitów i skanerów, to skaner do slajdów wymaga większej dynamiki, co za tym idzie - wyższej rozdzielczości bitowej.
Dlaczego? Przecież musi zanotować tylko kilka (5,6?) EV ze slajdu.
Ha, dlatego, że gdyby miał niską dynamikę, to nie przebił by się przez najciemniejsze partie slajdu, i zrobił by tam czarną plamę - jeszcze bardziej obniżając EV slajdu.
Bez problemu zaś poradzi sobie taki skaner z negatywem, który ma niski kontrast. Tak zmieszczone 10 (np) EV w mało dynamicznym materiale, skutkuje bezproblemowym przeniesieniem całości do nawet 8-mio bitowej przestrzeni komputera. Nikt wtedy jednak nie liczy ile EV w którym bicie, bo to nie ma _żadnego_ znaczenia. Bo tych EV ze sceny fotografowanej już dawno nie ma, nie ma też o tym bezpośredniej informacji! I tak na prawdę to w pliku cyfrowym nie mieścisz żadnych EV tylko zwyczajnie zdyskretyzowaną wartość jasności niewielkiego obszaru (piksela potrywającego punkt) z negatywu. A że dynamika niewielka, to na niewielu bitach się to da zapisać. Tyle, że różnice nieduże czyli te tzw ,,przejścia tonalne'' również mniej rozpoznawalne

[/QUOTE]