To bez wątpienia i podobnie, jak @cybulski żałuję że sprzedałem. Ale jest w forumowych i mam nadzieję w dobrych rękach...
No właśnie... Bo tak naprawdę do jakich odległości jest ono skorygowane? Do makro, czy do portretu?
To bez wątpienia i podobnie, jak @cybulski żałuję że sprzedałem. Ale jest w forumowych i mam nadzieję w dobrych rękach...
No właśnie... Bo tak naprawdę do jakich odległości jest ono skorygowane? Do makro, czy do portretu?
RF 85/1.2 nie zrobisz makro. Minimalna odległość ostrzenia to 85 cm. W portrecie sprawdza się kapitalnie, ma piękny bokeh (mówię oczywiście subiektywnie), jest ostre jak brzytwa od f/1.2 i przy tym bardzo szybkie. Dzięki tym dwóm ostatnim cechom świetnie sprawdza się w dynamicznych tematach. Ja np. sporo go używam do fotografii psów (tu więcej na aps-c, niż na ff - idealnie zastępuje wtedy 135/2 z pełnej klatki), do fotografii motoryzacyjnej, w szeroko pojętym reportażu, itp. Za wyjątkiem makro naprawdę wiele tematów można nim obskoczyć. Uwielbiam to szkło.
Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze są chęci i umiejętnościNiestety ja mam tylko chęci
galeria na forum Canon-board
galeria na stronie lotnictwo.net.pl
galeria.solti.pl
No i wraca bohater wątku. Który poza kiepskim bokehem ( bo to tylko 2.0) ma macro i to bym ośmielił się stwierdzić prawie prawdziweSprzedałem EF 85 1.2L bo bardzo rzadko po nie sięgałem ze względu że nie umiem w dobry portret. Głupia to była decyzja, bo jestem w team "EF 85 1.2 ********e szkło" ale dzięki jej mam rf50 1.2 i Rf85 2.0 używany jako macro i pewnie jeszcze rzadziej niż 85L