Tylko problem jest gdzie jest granica, gdzie jest czerwona linia.
I czy wogóle może być taka linia.
Wyciągasz aparat i widzisz wskazówkę jak odchylić/pochylić a potem aparat sam dobiera ogniskową ustawia ekspozycję tak by zdjęcie było najładniejsze wg. AI.
Autorem jesteś Ty czy AI ?
Ja na zdjeciach staram się zapisywać swoje wrażenia, emocje z tego co widziałem
Wyciagnąłem aparat, zrobiłem zdjęcie ale ktoś aparat ukradł albo byłem, widziałem, zrobiło wrażenie ...ale nie miałem aparatu.
W domu siadam przy kompie i "proszę" AI by mi stworzyła takie zdjecie jak widziałem i tak jak chciałem by wygladało.
Albo "olewam" i to AI decyduje jaki jest ostasteczny wygląd tego zdjecia.
Autorem jestem ja czy AI ?
Ktoś pracuje z modelkami, różne modelki, pozy, oświetlenia w różnym otoczeniu by wywolać określone emocje/wrażenia u widza.
Ale teraz siada przy kompie i zgłasza AI dane potrzebne do powstania zdjęć i to nie wszystkie, część zostawia do wyboru przez AI a na końcu w żaden sposób nie ingeruje w zdjęcia
Autorem jest ktoś czy AI ?
I tak dalej....
jp