A może warto wziąć pod uwagę, że początkujący fotograf ślubno-weselny też chce zbudować swoje portfolio, a bez możliwości pokazania zdjęć potencjalnym klientom, ma dużo mniejsze szanse na sukces. Oczywiście, może pokazać zdjęcia rodziny, gór lub sarenki, ale obsługując ślub i wesele, warto pokazać że ma się też doświadczenie w tej specjalizacji. I taki początkujący fotograf, sam musi podjąć decyzję, czy opłaca mi się to zrobić za darmo, lub też "po kosztach". 1 lub 2 zlecenia w ten sposób i mam bazę zdjęć przykładowych, mam dowód na to, że wiem jak się zachować (ksiądz lub urzędnik nie wyrzucił mnie z ceremonii) i mam udokumentowane oczekiwane momenty ceremonii na zdjęciach, więc wiem co robić i kiedy.
Panowie, Wy na początku swojej profesjonalnej drogi podążaliście jedyną, z dzisiejszego punktu widzenia, słuszną drogą?
Oczywiście, co innego, świadome działania w celu zbudowani bazy zdjęć, co innego ciągła praca za "Bóg zapłać".
Pzdr. Rysiek.
PS bardzo się cieszę, że są tu różne punkty widzenia. To pokazuje, że nie ma jedynej słusznej drogi. A jako ludzie cywilizowani, potrafimy rozmawiać ze sobą.