Strona 5 z 9 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 83

Wątek: Budżetowy portretowiec?

  1. #41
    Uzależniony Awatar WinSho
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Lublin
    Posty
    920

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez labo Zobacz posta
    To może aby uprościć wybór, ograniczmy fundusz do 2500zł.
    I nagle zapadła cisza...jak to? Nie ma nic 200/2.0 czy 300/2.8? No nie ale lipa

  2. #42
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2018
    Posty
    1 481

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    tylko 600/4.0 ale trzeba mieć odejście. ewentualnie 800/5.6 - ktoś własnie sprzedaje na forum
    Ostatnio edytowane przez mirror ; 11-01-2023 o 22:40
    EOS 3, 5D, R5

  3. #43
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 932

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez WinSho Zobacz posta
    Chodź lepiej pokaż gdzie te ptaszyska robisz w Lublinie a nie tu będziemy wątek portretowy zaśmiecać jakimiś ogniskowymi typu 270 czy 400mm.
    No to gdzie mam iść i kiedy, żeby to pokazać?

    Spieprzyli mi jedno fajne miejsce totalnie. To był Park Ludowy, zrobiony jeszcze za PRL-u, na podmokłym terenie między dworcem PKP a Bystrzycą, który się zapuścił, ludzie do niego nie chodzili, ale ptactwo jakieś tam można było spotkać. W 2019 r. na wiosnę dwa razy trafiłem tam dzięcioły zielone, dzięciołka, nietoperza borowca, przychodzę trzeci raz, a tu teren ogrodzony- będą robić rewitalizację. No i kurła zrobili prawie Disneyland, w którym ludzi jak mrówków, dzieci pełno, rolkarze, rowerzyści, psy itp., a co inne żywe to pospierniczało

    Na wiosnę to jeszcze w Ogrodzie Saskim można coś trafić, póki wszystko w cholerę liściem się nie pokryje, i koło mojej roboty, ale ogrodnik podcina gałęzie i robi się coraz wyżej

    Żadnych sensownych miejscówek tak naprawdę nie trafiam. Wszystko jest strasznie przypadkowe. Mieszkam przy Górkach Czechowskich, ale tam są z kolei straszliwe chaszcze i ciężko coś fajnie ująć nawet wtedy, kiedy się to trafi, a jak się już robi zielono, to kaplica. Coś nie słychać w tym roku gili, a one mnie kręcą, tyle że siadają cholery 10 m nad ziemią

    Mam też Lasek Czechowski, w którym rowerzyści sobie zrobili zarąbiste tory crossowe. No i stoję sobie, celuję w dzięcioła, a przed nosem przelatuje mi w powietrzu rowerzysta na MTB

    Do Zalewu Zemborzyckiego mam daleko i rzadko tam bywam, a już zupełnie nie w tych porach, co trzeba, tak że tego...

    No, ale mam po co żyć, bo chodzi o to, żeby gonić króliczka, a nie o to, aby go złapać

    Przypomina mi się autentyczna historia faceta, który chyba przez 10 lat usiłował sfotografować zimorodka, jak pikuje pionowo do wody w momencie, kiedy jego dziób dotyka lustra. Dopiął wreszcie swego, no i co dalej?
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  4. #44
    Moderator Awatar Bangi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    43
    Posty
    5 275

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta
    Dopiął wreszcie swego, no i co dalej?
    Dalej zdjęcie zimorodka zrobione pod wodą

    Na marginesie - prawie 10 lat mieszkałem w Lublinie (studia + kawałek życia) zanim wylądowałem w Krakowie Znam tereny, o których piszesz

  5. #45
    Uzależniony Awatar WinSho
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Lublin
    Posty
    920

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta
    No to gdzie mam iść i kiedy, żeby to pokazać?
    Można się umówić na jakiejś miejscówce i tak zwyczajnie pogadać albo i jakieś zdjęcia drobiu zrobić. Jak od tego roku mieszkam już w Lublinie przy wąwozie także jestem chętny i dyspozycyjny. W ogrodzie saskim robiłem kilka sesji ale to dziewczynom a jakoś wole ptaszory

  6. #46
    Pełne uzależnienie Awatar mxw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    2 315

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez labo Zobacz posta
    No nie, porównujmy ceny używanych z używanymi. EF 85/1.8 1000-1200zł. Trzeba już dołożyć 2000zł.
    IMHO nadal uważam, że warto dołożyć - 85/1.8 niby fajny, relatywnie celny, ale 135/2 celniejszy, pewniejszy i ma tę L-magię.

    Ale fakt, może tak piszę, bo mam 85/1.8, a chciałbym mieć 135/2.


    Cytat Zamieszczone przez labo Zobacz posta
    To może aby uprościć wybór, ograniczmy fundusz do 2500zł.
    135/2L za 2300,- lekko porysowany, ale niby jest ok:
    https://www.olx.pl/d/oferta/canon-13...9-IDS66hd.html

    85/1.2L za 1999,- lekko uszkodzony, ale fotkę da się zrobić:
    https://www.olx.pl/d/oferta/canon-85...9-IDSpQoM.html
    pozdro.,
    m.
    __________________
    Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
    © mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader

  7. #47
    Moderator Awatar Bangi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    43
    Posty
    5 275

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    To ja też coś wrzucę
    Wszystkie na pełnej dziurze.

    Canon EF 85/1.8
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	C 85 1.8.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	754,9 KB
ID:	9951

    Canon RF 85/1.2 L
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	RF 85 1.2 L.jpg
Wyświetleń:	65
Rozmiar:	1,18 MB
ID:	9952

    Canon EF 135/2 L
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	C 135 2.0 L.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	370,6 KB
ID:	9953

    Canon EF 200/2.8 L
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	C 200 2.8 L.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	627,3 KB
ID:	9954

  8. #48
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 932

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez Bangi Zobacz posta
    To ja też coś wrzucę

    Canon EF 200/2.8 L
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	C 200 2.8 L.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	627,3 KB
ID:	9954
    Zdecydowanie stawiam na ten obiektyw w plenerze z tej zaprezentowanej stawki. 85 f/1,8 to dla mnie masakra, jeśli chodzi o oddanie tła z jasnymi punktami.

    BTW, Yongnuo 100 mm f/2 wypadł w tetach nawet trochę lepiej od EF 100 mm f/2 na pełnej dziurze, i nie ma aż tak tragicznego AF. Podobno dość wolny, ale celny.
    EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.

  9. #49
    Moderator Awatar Bangi
    Dołączył
    Jun 2010
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    43
    Posty
    5 275

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Dla mnie 200 również generuje najładniejszy obrazek, ale z tej stawki tylko 85 jest budżetowe.

  10. #50

    Domyślnie Odp: Budżetowy portretowiec?

    Cytat Zamieszczone przez Eberloth Zobacz posta
    Wantuch robił na UWA. Do portretów tylko UWA!
    Wantuch unikał twarzy w kadrze. Zresztą sam o tym mówi w filmie zasponsorowanym przez firmę Olympus, bo ich aparatów używał.

    UWA stosował z zamiłowaniem i świetnymi efektami kto inny, wybitny, chyba najlepszy polski portrecista Krzysztof Gierałtowski. Polecam jego filmy na YT.

    Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta
    Lubisz się ze mną kłócić, ale to dobrze, bo coś z tego wynika dla innych

    W zasadzie prawidłowe proporcje ciała uzyskuje się w skali odwzorowania 1:100 z obiektywem standardowym 50 mm na FF, czyli robiąc zdjęcie postaci w kadrze poziomym z odległości 5 m. Pole obrazu ma wtedy wymiary 100 razy większe od formatu klatki i obejmuje 3,6x2,4 m, a popiersie zajmuje w nim ca 1/5 wysokości kadru, a więc dla samego popiersia potrzebna ogniskowa wynosi 250 mm, i ona rośnie, jeżeli zmieniamy kadr na pionowy. Suma sumarum ca 270 mm jest właśnie ogniskową portretową dobrą zarówno do kadru poziomego, jak i pionowego, uwzględniając już pewne kompromisy.

    Używanie ogniskowej krótszej nie sprawia, że uzyskujemy prawidłowe proporcje, lecz sprawia, że twarz lub postać na zdjęciu jest bliższa naturalnemu widokowi tej twarzy z odległości, z jakiej zwykle mamy kontakt z ludźmi, a to są dwie odrębne sprawy.
    Piszesz twarz, to dobrze, bo to głównie będę opisywał.
    OK, nie muszę pisać dużo, bo sam poruszyłeś najważniejszą sprawę, to co zacytowałem. To są dwie odrębne sprawy, właśnie. Tylko co to znaczy prawidłowe proporcje???!!! Takie jakie wynikają z "pomiarów" twarzy? Jak średniowieczni artyści rozrysowali człowieka (da Vici - człowiek Witriuwiański) i twarze rzucie prostokątnym? To powinno sie uzywać jak najdłuższych tele (a co, może lustrzany MTO1000 mm), by mieć równoległą wiązkę światła. Co za to otrzymany? Nadnaturalnie duże uszy oraz to, że będziemy stali 20 metrów od modela i do niego krzyczeli? NIE!!! To totalnie złe podejście. Ważne jest to, byśmy widzieli twarz tak jak widzimy ją normalnie. Gdy z kimś rozmawiamy, Gdy stoimy dalej (270 mm?) nie dostrzegamy szczegółów twarzy nieuzbrojonym okiem. Dopiero te przykładowe tele 270 mm nam przybliża twarz i pokazuje to .. jak NIE widzimy twarzy normalnie. Ergo - nie jest to naturalne. Tak się nie fotografuje!
    Widzenie oka ludzkiego - oto klucz i podstawa w wielu fotograficznych zagadnieniach (np GO, przerysowania, perspektywa i wiele innych).
    Zauważ, że teleobiektywy (Twoje 270 mm?) często stosuje się do zdjęć całej postaci, ale nie do twarzy. Bo z daleka nie widzimy szczegółów twarzy, z takiej odległości jedynie identyfikujemy postać, rozpoznajemy osobę. Nie widzimy, że dziewczynie wyskoczył pryszcz .
    O tym jak kogoś widzimy (a właściwie z jakiej odległości oglądamy) można poczytać tu (i wielu innych opracowaniach) https://pl.wikipedia.org/wiki/Dystanse_personalne
    Uznaje się, że twarz widzimy w sposób naturalny z odległości około 1,5 m. Stojąc w tej odległości wybieramy ogniskową obiektywu. Wąski kadr - dłuższa ogniskowa, szerszy kadr - krótsze szkło. Może to nie być 1,5, można z 2 m, można z 1,20 m. Te okolice. Nie mamy mieć perspektywy teleobiektywu! 270 mm to dużo za dużo. Mam szkiełko o jakim była tu mowa, 200/2.0 ale nie do tego go używam (OK, bywają wyjątki). Do szerszych kadrów tak. Ale nie twarz, a już ciasna to w ogóle nie. Od ponad 40 lat portret to moje główne upodobanie. Mam 50, 85, 105, 135, 200 w stałkach małoobrazkowych (niektóre z tych ogniskowych mam po 2 - 3 różne! a szkieł 50 mm nie zliczę ile mam! od Nikkorów po Heliosy), mam 70-200/2.8 i kilka innych zoomów z zakresu portretowego. Plus portretówki do średniego formatu w rodzaju Sonnar 180 na Hasselka, czy Trioplan 75 mm pierwotnie też na 6x6, którego będę przerabiał na mocowanie do bezlustra. Mam kilkanaście portretówek a sprzedałem już też ich kilka, w tym rewelacyjne, niestety już bez AFu na bezlustrach, bo śrubokrętowe (np 105 i 135 DC - Defocus Control, 85/1.4D - miał ładny obraz, lepszy niż AF-S, miałem 180/2.8 to juz nie portretówka ale super szkło).

    Zrobienie dobrego portretu wymaga kontaktu z modelem. Rozmowy. Duży dystans to zło! Tak mozna robić sylwetkę, wtedy nie widać dobrze mimiki. Portret (twarz) to nastrój, mimika, oczy. Z ilu metrów patrzysz dziewczynie w oczy? naturalna jest dla nas twarz ujęta z takiej odległości w jakiej widzimy twarz podczas rozmowy z człowiekiem. Ogniskową dopasowujemy do wielkości kadru, już to pisałem. Odejść dalej możemy gdy robimy całą postać.

    Wyżej wspomniany Gierałtowski (on opowiada i swojej fotografii, jeszcze raz polecam znaleźć filmy na YT) zapewne zupełnie inaczej podchodzi do tematu. Absolutnie nie klasycznie.

    Z dwóch tematów mogę się doktoryzować. Z portretu właśnie (i z wiedzy z tym związanej - widzenie, oko człowieka, GO, konstrukcje obiektywów portretowych, psychologia (tak!) (człowiek nakłada maski, historia pokazywania człowieka i twarzy od rysunków naskalnych po dziś (polecam dobrą książkę Faces autorstwa Hansa Beltinga) historia malarstwa portretowego itp) oraz druga moja działka to lampy błyskowe, gównie te studyjne. Szczegółowo. Baaardzo szczegółowo. Zależności trwania czasów błysku od różnych czynników (energii błysku) (i nie mówie tu o podstawach takich jak t 0.1 i t 0.5), rożne temperatury barwowe, zmiana temperatury barwowej w zależności od długości serii błysków, zmiana temperatury barwowej w trakcie trwania jednego błysku - niewiele osób wie, że tak jest, od modyfikatorów itd itd. To, jakie światło daje jaki modyfikator to jasne, te część już ogarnia więcej fotografów studyjnych, choć .. wielu publikujących swoje poradniki oświetlania (na YT) dorabia swoje teorie, które nie są prawdziwe, tylko przypadkiem się pokrywają z tym ich fragmentem rzeczywistości jaki opisują. No i synchronizacja - temat rzeka, dzieją sie tu całkiem ciekawe i nieoczywiste sprawy. Pomiary błysku, interpretacja wskazań flashmetera, proporcja błysk - zastane itd. To tak piszę dla astf, gdyby chciał kiedyś polemizować ze mną w temacie lamp (studyjnych, ale o reporterskich też wiem niemało) Nawet nie próbuj

    Jednak się rozpisałem. Przepraszam. Ale to temat o portrecie.
    Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 12-01-2023 o 02:51
    Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...

Strona 5 z 9 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •