Czapla jest ostra, ale szumy są jakby większe, niż na wiewiórkach, w każdym bądź razie DPP z czapli robi miazgę przy tym samym poziomie odszumiania luminancji "8", co wiewiórek, ale wiewiórki prezentują się lepiej.
Jednakże pierwsza wiewiórka ma punkt AF na przeciwległym uchu, a nie na oku, więc cała jest trochę nieostra, natomiast następna jest poruszona, a punkt AF niedokładnie pokrywa się z okiem. Robienie zdjęć obiektywem 400 mm z ręki, bez stabilizacji, na APS-C przy 1/500s, jak widać daje kiepskie rezultaty.
Ciekawostką jest, że dla ISO 4000 poziom odszumiania luminancji wynosi 6, a dla ISO 6400 wynosi 8.
Natomiast matryca 24 Mp w C 80D przy ISO 2000 ma poziom odszumiania 9, a w C 7DII przy ISO 3200 jest to 10.
Normalne odszumianie w DPP czapli masakruje detale i robi akwarelę. Zmniejszenie odszumiania do 6 pozwala odzyskać detale, ale pozostaje agresywny szum, z którym już żadna z moich nieinteligentnych odszumiaczek sobie kompletnie rady nie daje. Pozostaje przeskalowanie do 50% i odszumianie plus wyostrzanie.
Pewnie AI da radę lepiej, ale bez AI ISO 6400 nie wygląda na użyteczne bez skalowania w dół.