A ja mam gdzieś jeden slot. Chyba bym się pocioł gdybym po 12 godzinnym dniu w pracy stracil cały materiał i musial wszystko powtórzyć.
A ja mam gdzieś jeden slot. Chyba bym się pocioł gdybym po 12 godzinnym dniu w pracy stracil cały materiał i musial wszystko powtórzyć.
Drogi Bechamocie!
W Twoich wypowiedziach podpierasz się nauką i logicznym myśleniem, co osobiście cenię, mimo że nie ze wszystkim co mówisz się zgadzam. Ale jak przerabiali trochę bardziej zaawansowany rachunek prawdopodobieństwa, to "nie byłeś na tej lekcji".
Zwielokrotnianie urządzeń zmniejsza ryzyko awarii całości (ściślej: równoczesnej awarii wszystkich urządzeń).
Gdyby tak nie było, to - na przykład - ci co wymyślili wszelkiego rodzaju RAIDy byliby nierozsądni, a wszelkie bekapy nie miałyby sensu.
Taki przykład mi się przypomniał: na wahadłowcach kosmicznych było 5 (pięć!) równolegle działających komputerów, między innymi w tym właśnie celu.
Last edited by Leon007; 20-09-2019 at 09:50 AM.
zgadza sie, po to jest redundancja.
z drugiej strony to tez trzeba uzywac z glowa, bo od wszystkiego nie uratuje. cytujac klasyka
Szwejk zwiedza schron pod Kremlem. Pokazują mu rożne rzeczy i inne zdobycze przodującej siły międzynarodowego etc. Dochodzą do najważniejszego miejsca:
- A tu Szwejku widzisz trzy guziki: czerwony, żółty i niebieski. Jak naciniemy niebieski - bum! i nie ma Ameryki, naciskamy żółty - bum! - Nie ma Chin. Naciskamy czerwony - bum! Na wiecie zostaje tylko Związek Radziecki.
Szwejk drapie się po głowie i mówi:
- To mi przypomina historie Kuby Ptrlicki z Pardubic, który tez miał trzy kolorowe nocniki pod łóżkiem, ale jak raz wracał pijany do domu to się zesrał na schodach
Zgadza się, ale s rani e na schodach to inne zdarzenie probabilistyczne niż sikanie pod łóżko.
Przykład z wahadłowcem wydaje mi się znamienny, bo w podróży na orbitę liczy się każdy gram.
Last edited by Leon007; 20-09-2019 at 11:45 AM.
Nie zupełnie. Zwielokrotnianie urządzeń zwiększa ryzyko awarii, ale nie każda awaria oznacza utratę danych i to tylko pod warunkiem, że na obu kartach zapisuszesz to samo czyli wszystko masz w dwóch kopiach (czyli odpowiednik RAID 1). Jeśli masz część zdjęć na jednej karcie i część na drugiej (czyli odpowiednik RAID 0 - kiedyś popularne było używanie wielu mały kart, zamiast jednej dużej) to zwiększa się ryzyko, że stracisz coś, a zmniejsza, że stracisz wszytsko. W komputerach są oczywiście bardziej zaawansowane raidy niż 1 i 0, ale w aparacie można mieć tylko te dwa.
Last edited by michalab; 20-09-2019 at 03:21 PM.
trzeba odpowiednio zdefiniowac co to jest awaria.
jesli mirroring (rownolegly zapis wielu kopii tej samej informacji na rozne nosniki), to awaria jest wtedy kiedy na obu kopiach sie usr* dane. a to jest wrecz nieskonczenie mniej prawdopodobne niz przy pojedynczym nosniku.
jesli striping (rownoczesny zapis jednej kopii tej samej informacji w kawalkach na rozne nosniki), no to oczywiscie wystarczy zeby jeden z nosnikow pierdyknal i jest doopa. czyli awaryjnosc wyzsza
Propos awarii, to bardziej boje się, że R mi padnie niż karta. Nie ma zlecenia żeby zawiechy nie dostał. Po wyjęciu baterii działa ale strach że może nie zadziałać jest większy niż o kartę. Myślałem, że to kwestia newelli ale i na oryginałach łapie zawiechy. Jest kilka firm które odzyskują dane. Zawsze to coś.
3xEos R | 16-35L 2.8 III | 16-35L 4 IS | 24 1.4 art |35L 1.4 II | 50 1.4 art | 50 2.5 MACRO | 85L 1.4 IS | 85 1.4 art | 135 1.8 art | 70-200L 2.8 IS II | 70-300L 4-5.6 | 6x430ex rt III |
Nikon i Canon wypuścił jednoslotowe bezlusterkowe puszki i nagleeeeee wszystko zrobiło się OK. Ludu co za hipokryzja ze strony niektórych użytkowników i vlogerów z YT!
Nie tak dawno się zarzekali, że jeżeli chcesz być PRO to tylko dwa sloty i basta! A teraz proszę, zachciało się kupić nową puszkę żeby połechtać swoje ego i nagle prawie nikomu to nie przeszkadza.
eŁOS 6D + Canon + Tamron + Tokina + YN