Na raze ze wszystkimi (i żadnymi, bo to dopiero parę dni): EF16-35/2.8, S50/1.4, EF-S 18-200 (!!!), T28-75/2.8, EF85/1.8.
W weekend planuje skoczyc do zoo z C100-400 i C300/2.8 i być może EF100/2.8. Ale na chwilę obecną moje leciwe 5D i 7D leżą bardziej "jak ulał". Mam nadzieję, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Naprawdę mam nadzieję, bo mimo własnych narzekań zamierzam zatrzymać ten aparat.
Żeby było jasne, uważam że puszka jest niezłym cacuszkiem i całkiem dobrze pomyślanym, choć parę niedoróbek jest (np. bardzo jasne mignięcie w wizjerze przy ustawianiu ostrości w słabym świetle, czy wyświetlanie review w wizjerze mimo spustu w położeniu AF po zrobieniu zdjęcia), które pewnie dadzą się usunąć nowym softem. Jeśli dpreview się czepiało każdego elementu, który im się nie podobał i porównywali do Sony (w III odsłonie do którego już mogli przywyknąć) to nie ma się czemu dziwić tym kilku % różnicy w ocenie ergonomii.
A co do odrawiania? DPP nigdy mnie do siebie nie przekonał, a ostatniego LR (obsługuje w ogóle?) nie chcę już kupować.