No to pora wskazać prawdopodobnego zwycięzcę wśród zamienników, ku potomności.

Kupowanie oryginała za 500-600 zł nie uśmiecha mi się, zaś w polskim internecie na próżno szukać wartościowych zamienników. Opcje są dwie, albo kupić używany oryginał Canona z trzema kreskami z ebaja za 200 zł, albo poszukać akumulatorów które są chwalone na zagranicznych forach. Trzecia opcja to kupić aku za 80-90 zł na allegro, ale tutaj sytuacja jest taka, że albo się trafi, albo wtopi. Jeden aku który kupiłem spisuje się dobrze, jestem w stanie zrobić koło 1400 zdjęć. Drugi po paru ładowaniach ładuje się niby na maksa, ale w aparacie pokazuje stan naładowania 70%.

Za granicą chwalone są produkt Wasabi oraz Patona. Zdecydowałem się na Patonę, która została kupiona na ich stronie za ok. 34,80€ (47€ czyli ok. 200 zł z wysyłką). Jedynym zonkiem jest to, że wysyłają swoją pocztą a dochodzi kurierem DPD, co nie zawsze jest dobrym wyjściem. W moim regionie DPD działa źle, więc aku trafił w moje ręce dopiero po kilku próbach odbioru.

Co do samego akumulatora... Mam oryginalny aku z dwoma kreskami i na jednym ładowaniu jestem w stanie zrobić około 1400-1500 zdjęć, zdjęcia głównie w seriach. Patona po naładowaniu pozwala zrobić około 1800-1900 zdjęć. Nie wiem czy różnica wynika z zużycia oryginała, czy z różnic w pojemności 2300 mAh vs 2600 mAh. Pewnie z obu tych rzeczy.

Między oryginałem i Patoną jest minimalna różnica w grubości. Oryginał wchodzi luźno i zamyka się z luzem, Patona wchodzi z lekkim oporem i żeby zamknąć zamek trzeba lekko docisnąć i użyć lekko siły do przekręcenia zamka.

Nie powiem czy widać życie, poziom naładowania i ilość zdjęć po wsadzeniu do 1Dx bo go nie mam. Może za parę dni uda się sprawdzić u znajomego.