Cytat Zamieszczone przez jotes25 Zobacz posta
Przede wszystkim należy odwołać się do zasady działania hybrydowego AF:

1. Czujniki fazowe na matrycy pozwalają jedynie na zgrubne określenie docelowej pozycji,
2. Ze względu na małą precyzję w pkc. 1 do ostatecznego wyostrzenia używana jest detekcja kontrastu.

Canon miał już trzy generacje takiego AF, więcej już nie będzie. W zamian jest Dual Pixel, który nie ma wady z pkt.1 wobec czego nie istnieje konieczność używania detekcji kontrastu. Z zasady więc wszystkie obiektywy "lustrzankowe" Canona są gotowe do pracy z bezlustrem Canona i jest ich ponad setka (!). To jedna z wielu zalet/przewag Dual Pixela nad innymi rozwiązaniami AF w bezlustrach. A to nie jest jeszcze ostatnie słowo Canona
No nie wiem czy masz rację o wyższości Dual Pixel nad ........ . To przecież normalny czujnik jak dodatkowy czujnik AF fazy ale pełniący "dodatkową" role pixela "zdjęciowego".
Czułość wyznaczanie ostrości zależy od ilości światła ale dokładność ostrzenia zależy od :
- kątów padania "lewego i prawego promienia" na czujnik stąd konieczność odpowiedniej konstrukcji optyki by padały maksymalnie prostopadle im bliżej krawędzi matrycy
- projektowych luzów i zużycia mechanizmu ostrzenia w obiektywie

Jest gdzieś w necie wykres Panasonika dokładności ostrzenia fazy od wielkości otworu przesłony.
Im większa dziura tym gorsza dokładność, dopiero przy f/5.6 jest przyzwoicie.
Nie ma jednak info czy to zjawisko ogólne/fizyczne czy własność jakiegoś obiektywu

Myślę, ze każda firma "ma co robić" w tym zakresie
A 10 albo 20 "klatek" na sekundę ze śledzeniem oka na całej szerokości matrycy to wyzwanie.
Nie mówiąc już o filmowaniu

jp