Zwłaszcza dla przeciętnego fotografa, który już zaciera ręce, by pędzić do sklepu po nowość za 15/20 tyś tylko po to, by robić identyczne zdjęcia jak do tej pory ( praktycznie nie do odróżnienia w necie i na papierze od dwa razy tańszych 6d/d750 ) ale przez elektroniczny wizjerek.