spoko, daj znać jak wynik akcji
spoko, daj znać jak wynik akcji
-C
EOS R5+kilka szkiełek Canona
Mam nadzieję ze post pana.kolegi o sprzedaży frajerowi to żart. Na twoim miejscu sprzedałbym aparat i obiektyw osobno, uczciwie opisując o zalaniu i kosztach naprawy. 6D to 1tys zł + 16-35 drugi tysiąc. W najgorszym wypadku podejrzewam, że dostaniesz 2 tys zł. Na używkę 6d wydasz 3,8tys +16-35 2,8tys zł czyli razem 6,6 tys minus kasa za zalany sprzęt 2 tys i zostaje nam 4,6tys czyli tyle ile sobie życzą za naprawę a i tak nie masz pewności czy po naprawie będzie to działać. Pytanie ile zaoszczędzisz na tańszej naprawie, jaki przebieg miał twój aparat i w jakim stanie było szkło
Jutro podjadę do serwisu od chrislab i zobaczę, co da się zrobić w temacie. Szkło nie ma nawet roku i wygląda jak nowe. Puszka ma ponad 3 lata, nie zdążyło jej stuknąć 10 tys. i również wygląda jak nówka. Strasznie mi szkoda tego sprzętu, bo ostatnio powymieniałem trochę rzeczy i ok. 2 tygodni temu skompletowałem wszystko jako kompromis między jakością, ceną, wagą i potrzebami. Nie planowałem przez najbliższy rok, dwa nic zmieniać.
I czym sie to wszystko skonczylo? Jakby co , to bylbym chetny na te zwloki...
Wczoraj aparat wylądował w serwisie. Z tego co mówił mi Pan, który podejmie się reanimacji mojego sprzętu, to serwis na Żytniej nie otwierał mojej puchy. Aparat został podpięty w celu sprawdzenia i po odczytaniu błędów stwierdzono, że do wymiany jest matryca i migawka. Aparat ma bardzo delikatne ślady korozji w dwóch miejscach i istnieje duże prawdopodobieństwo, że uda się go reanimować. Z obiektywem wygląda sprawa tak, że stoi przysłona. Jest to tylko opinia po wstępnych oględzinach. Dziś mam dostać info, czy uda się aparat postawić na nogi i jaki będzie koszt reanimacji. Dam znać jaki będzie finał.
w ktorym finalnie serwisie dostaleś takie info?
-C
EOS R5+kilka szkiełek Canona