szedłbym w 650d/700d. to dość nowoczesne dotykowe i intuicyjne menu. w tę stronę świat zmierza i nie ma się co cofać...
moja córka z 700D całkiem nieźle sobie radzi.
szedłbym w 650d/700d. to dość nowoczesne dotykowe i intuicyjne menu. w tę stronę świat zmierza i nie ma się co cofać...
moja córka z 700D całkiem nieźle sobie radzi.
Popieram, sam mając 600D nieraz palcem stukam w ekran, używanie smartfona robi swoje.
Przewaga 650d/700d nad wcześniejszymi modelami np. 600d to poza dotykowym ekranem, lepszy autofokus więcej punktów krzyżowych. Nie trzeba ostrzyć centralnym a później przekadrowywać, przed zrobieniem zdjęcia. 600d ma też jeszcze jedną upierdliwą rzecz a mianowicie brak zbliżeniowego wyłącznika ekranu /jest dodatkowy przycisk na body.
Jeżeli nie po taniości /w tym wariancie optuję za 40D/, to body z ekranem dotykowym może być decydujące dla piętnastolatki.
Dla dziewczyny będzie sie liczyła waga i gabaryty. Chcesz miec fajny aparat, dwa wyswietlacze, dwa pokretła, wifi, dotyk - kup 760D. Do tego 35/50 stm i jest ok.
Cena, cóż fotografia kosztuje.
Pomysł na 40D jest może i dobry, ale nie dla 15'latki.
40D to klonkier szczególnie dla piętnastolatki i dodatkowo nic z tej klonkrowatości nie wynika - jeszcze tylko brakuje żeby ktoś zaproponował dokupienie gripamożna oczywiście kupować "ciężkie i duże" korpusy ale coś powinno za tym iść - np. duża matryca bo innych korzyści dla pietnastolatki nie widzę nie sądzę żeby używała np. dużych tele.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Córka chce lustrzankę i koniecznie Canona :-)
Gdybym jej kupił 450d,też była by zadowolona.Nie ma wygorowanych wymagań,bo wie,że budżet nas trochę ogranicza.Gdyby nie to,pewnie 80d chciałaby :-)
Chce Canona - a pokazałeś jej to forum? Choć może lepiej nie, bo poczyta niektóre wypowiedzi i np. wybierze Sony
Dobrze, że nie słyszała o 1dx II (albo o Sony a9 - lżejszy)
To nadal (kierując się ciągle powtarzanymi sugestiami, że "szkło się liczy") sugerowałbym starsze, niedrogie body, plus jakiś sensowny obiektyw, z pozostawieniem reszty kasy na kolejne zakupy.
Ostatnio edytowane przez r_m ; 13-10-2017 o 00:27
No bo nawet dziecko wie, że fotki pstrykać można czymkolwiek, ale jak się chce robić na poważnie dobre zdjęcia to tylko Canon.
Ja bym wybrał optymalny model trzycyfrowy zależnie od szansy na dłuższe zainteresowanie. Ale to trudno ocenić.
Świat jest mały a ludzie tacy sami. Moja córka kiedy była w jakiejś klasie fotograficznej w haj skul na drugim końcu śwata robiła dokładnie to samo - pnie drzew, gałęzie, zrujnowane budynki, portrety koleżanek itd. Tylko jeszcze poważniej bo analogowo - dałem jej EOS Elan II, czasem użyła 20D. Teraz rzadko wykracza poza telefon.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Szukaj tandemu 450d/(500d) + Tamron 17-50/2.8 (pierwsza wersja bez stabilizacji). Jeśli córka złapie bakcyla i ma to fotograficzne coś to wiele z tego zestawu wyciągnie. W ~1000 zł się wyrobisz.
Ps. Nie czytaj też za dużo sprzętowego onanizmu tutaj bo oszalejesz. Zaraz bedzie, że silnik warczy, wizjer to tunel pentaprism, Dr dramat, szumy dramat. To sprzęt do nauki a nie cykania zdjęć dla Vogue.
Ostatnio edytowane przez kmeg ; 13-10-2017 o 09:30