To czemu nie powiadomili wysylajacego, ze sprzet przyszedl uszkodzony?
Nie wiem jak bylo, ale slepa obrona serwisu i ataki na kolege sa zenujace.
To czemu nie powiadomili wysylajacego, ze sprzet przyszedl uszkodzony?
Nie wiem jak bylo, ale slepa obrona serwisu i ataki na kolege sa zenujace.
Jeśli 10 latek jest ogarnięty i choć trochę liznął na matematyce perspektywę, to widzi, że linia pudła mniejszego jest poniżej pudła dużego.
Kurczę, dostaję często puszki od klientów żeby im dobrać obiektyw i te aparaty przyjeżdżają często w opłakanym stanie, ale nie przyszło mi do głowy, żeby informować klienta: panie, ten aparat jest poobcierany, porysowany, ma brudny wizjer, syfy na matówce, pęknięty lcd, odklejone gumy, wygięte sanki itp. Nawet gdyby, nie otwiera się takich paczek od razu, bo zazwyczaj jest masa innych rzeczy na głowie, tylko po jakimś czasie, kiedy na spisanie ewentualnego protokołu nie ma czasu. A jak klient by się uparł, to i tak może obstawać przy swoim, że wysłał body w idealnym stanie.
PS. znam już wersję drugiej strony, a jak dobrze wiemy kij zawsze ma dwa końce. Jednak jak już wcześniej napisałem nie jestem adwokatem i nie będę upubliczniał tego, co się dowiedziałem.
O obiektywach wiem prawie wszystko
A dlaczego ślepo wierzysz, że osoba pisząca w tym wątku jest uczciwa? Mało jest przypadków naciągania?
I to na grubszych sprawach niż jakiś ekranik za parę dolarów.
Serwisy samochodowe (ASO) już się nauczyły, aby sprawdzać w jakim stanie odbierają auta.
Potem "tacy" klienci np. przy odbiorze z miejsca wiedzą gdzie jest uszkodzenie karoserii.
Idą na pamięć, pokazują palcem i "a co to jest?"
Żenujące jest "ślepe oskarżenia serwisu", potem dorabianie teorii, a na końcu, "poczekamy na wynik" ...
Niech sobie to najpierw ustali z serwisem , firmą przewozową, a potem opisze, jeśli kogoś to interesuje, skoro niektórzy mają inne zdanie i są zadowoleni i tym bardziej zdziwieni.
Jest wyraźnie napisane że karton nosi ślady uszkodzenia. "lekkie" - co to oznacza? a to że kurier jest już "prawie czysty"
Lekko rzucaliśmy paczką na ziemię, widocznie coś pękło, bo winny jest serwis a nie klient który wysłał sprzęt w reklamówce, bez opakowania.
BTW, Właśnie po to trzyma się oryginalne opakowania, aby potem nie scedować winy że ktoś coś źle zapakował.
Nie odniósł się do pytania czy aparat był luźny czy jaki? Oryginalnie nie był zapakowany. Zastanawia się nad linią obrony? Bo może "z branży" ?
To, że jedno pudło jest mniejsze nie ma znaczenia (niezależnie co tam na zdjęciu widać), celowo chyba tak zrobione?, bo sprawa nie dotyczy "uszkodzonego pudła kartonu od obiektywu".
Sam karton od obiektywu mogli owinąć folią, nie musieli wkładać jeden w drugi, no ale skoro oszczędzamy na paczce, i wysyłamy aparat bez obudowy razem z kartonem obiektywu, grunt że taniej.
Jak ktoś chce się pochwalić jaki to serwis zły i niedobry nich od siebie zacznie, czy wszystko sam zrobił dobrze, a nie zrobił bo wysłał luźny aparat.
A ten jaki przygotowany, wszystkie dowody już ma, protokoły oryginały, światków, nikon, tamron, ... i straszy serwis w wątku na forum canona
Kiedyś w jednej sieciówce widziałem jak starsze Państwo przywiozło nowy świeżo kupiony TV z rozwalonym ekranem, kto jest winny?
- sklep? - sprzedali może oryginalnie zapakowany towar, może z wystawy, może upadł w sklepie
- kurier? - transport z fabryki do dystrybucji , z dystrybucji do sklepu, na palecie, rozładunki ...
- klient? - nie sprawdził przy zakupie, może mu wypadł z reki jak wyciągał z auta, kartonu, nie wiadomo.
I wystarczyło aby założyli wątek na jakimś forum i już są usprawiedliwieni, to zły sklep był.
--- Kolejny post ---
Tu bym się tak nie wykładał publicznie, bo może komuś się zapalić lampka "uczciwości" inaczej.
Ostatnio edytowane przez 7four ; 20-05-2017 o 11:07