No i moim zdaniem nie ma sensu się pchać w cropa tylko dla własnej wygody. Liczy się efekt finalny i obrazek jaki oddaje się klientowi, nawet jak klient jest nieświadomy czym zdjęcia byly robione, to sam zle bym się czul. Mowa o starych 5D ze względu na to ze to tania inwestycja i przy odsprzedaży nic na tym nie tracę. A po sezonie ślubnym i tak puszki zostały by zamienione na 2 x nowe 6D. I dlatego tez narazie mysle o używanym Canonie 24L 1.4 bo pewnie lepiej będzie pracowal ze stara 5D niż sigma, z sigma mogę się nie wstrzelić z AF a 5D nie ma mikroregulacji :/
Finalnie po zakończonym sezonie sprzęt bym chcial skompletować w takim zestawieniu:
- 2 x Canon 6D
- Sigma ART 20mm 1.4 (chyba ze zakocham się w obrazku z Canona 24L 1.4 to go zostawie
- Sigma ART 50mm 1.4 (Canon 50mm 1.4 jest w moim egzemplarzu akceptowalny od F2.0 a i wtedy szalu nie ma, a po sezonie z Sigma ART 35 1.4 wiem ze warto zaufać obiektywom z serii Art. Poza tym bez tej ogniskowej to zyc nie mogęwiększość reportazu robię właśnie ta ogniskowa)
- Canon 135L 2.0 (również uwielbiany przeze mnie obiektyw, pozwala wychwycić wiele intymnych chwil kiedy goście nawet się nie spodziewają)
- 2 x YN600EX RT (po całym sezonie z lampami tej firmy, wiem ze lepszych nie potrzebuje)
Całość noszona na szelkach Dual, jedna kabura na pasie z obiektywem który w danej chwili nie jest podpięty, i druga kabura z akumulatorami, kartami i dyfuzorami. Więcej nie potrzeba, żadnych plecaków, toreb. Caly sprzęt zawsze przy sobie.