Witajcie,
w najbliższym czasie chcę rozbudować swój system (a tak naprawdę zacząć od nowa). Obecnie posiadam 400D + Tamrona 17-50 2.8 VC. Co chcę kupić? Nowego 6D + następujące szkła:
24-105
Myślę nad używaną, bądź nową serją L. Szkiełko będzie służyło do filmowania, szerszych kadrów przy reportażach/fotografii motoryzacyjnej, do krajobrazów i ogólnie wykorzystywane jako spacer zoom na wyjazdy, bądź prywatne, mniej profesjonalne prstykanie imprez (również pod 400d). Opłaca się pchać w używaną L czy zdecydować się jednak na 24-105mm f/3,5-5,6 IS STM?
85 1.8 czy 135L
Typowa portretówka i znów pytanie. Wiadomo, że 85 nie ma podejścia do 135, ale... nie wystarczy? Widziałem saple z tego szkła i jakość zdjęć by mnie zadowoliła, więc... dokładać do 135 czy kupić 85 1.8?
100L Macro
I tu znowu - brać eLkę czy zdecydować się na tańszą wersję? Szkło będzie służyć do fotografii produktowej/kulinarnej. Owadów fotografować nie będę
Do tego dokładam sigmę art 35 1.4, ale tutaj pytań brak.