Z Tobą jest wszystko w porządku. Nie powinieneś mieć takiego problemu z tym obiektywem pod aparatem pełnoklatkowym, wygląda to tak jakby obiektyw był kompletnie rozjechany optycznie w środku. Może próba skalibrowania pod Twój aparat w autoryzowanym serwisie Canona by coś dała?
A tak poza tym ten obiektyw ma problemy z AF, zależy pod jaki aparat jest podpinany i jaka sztuka się trafi.
https://www.youtube.com/watch?v=EE_kupWmZ9Y
Zjedź od razu w komentarze i poczytaj sobie te od/do Kayla Hadlington. Ona używa 60D.
Ja na szczęście nie używałem już tego obiektywu pod 6D natomiast używałem go pod 500D (2011) i 5D (2012/13). Kupiłem go używanego w 2011, jeszcze miał ze dwa tygodnie gwarancji. Pracował super (choć można było już wyczuć lekkie luzy na pierścieniu od ostrzenia manualnego) i przy użyciu AF ostrzył jak trzeba bez żadnych korekt których i tak nie mogłem przeprowadzić bo obydwa aparaty nie miały takiej możliwości. Napiszę więcej, był to dla mnie wtedy wzorcowy obiektyw pod względem ostrości.
Jak sprzedawałem go w 2013 to obiektyw był już moim zdaniem w kiepskim stanie. AF nadal ostrzył jak trzeba ale obiektyw pracował znacznie głośniej i jak nie trafił z ostrością (bo np. za blisko do kogoś/czegoś podszedłem) to niemiłosiernie terkotał, tak jakby kompletnie brakowało mu już wewnątrz smarowania. Efekt był szczególnie słyszalny po skierowaniu aparatu z obiektywem w gdzieś górę (np. w lampę na suficie).
Nie używałem go intensywnie ograniczając się do okolicznościowych imprez rodzinnych i jakichś codziennych pojedynczych pstryków.