Przeczytałem wszystko i bardziej polecają 60D. 50D nie nagrywa filmów i już jest nie do kupienia jako nowy. Jednocyfrowych nie biorę pod uwagę. Kieruję się głównie ceną sprzętu nowego. Wczoraj byłem na weselu, fotograf też polecił 60D nad 650D. Nie mam dostępu do różnych aparatów i obiektywów. Za punkt odniesienia mam tego sony z tamronem, którego używałem. Wcześniej używałem tylko kompakty, Canon A620 bez stabilizacji nie ustępował jak dla mnie kompaktom z podobnej półki ze stabilizacją. Jak czas naświetlania był poniżej 1/50 cykałem od razu 2-3 zdjęcia, na ogół przynajmniej jedno wychodziło ostre, albo szukałem czegoś o co można aparat oprzeć. W A650 stabilizacja niby była, ale jak dla mnie różnicy nie było żadnej. Pytam więc jak to wygląda w lustrzankach. W tym Sony DSLR-350 (ze stabilizacją) do iso 400 zdjęcia były ok, w 60D (bez stabilizacji) iso wg testów dużo mniej szumi, więc być może nie odczuje różnicy. W kompaktach nawet na iso 200 już było znacznie gorzej, więc zawsze robiłem na 100 i szukałem czegoś do oparcia a dogodności stabilizacji nie odczułem.