0,5 mm to wartosc kompletnie nierealna do osiagniecia przez silniczek USM - pewnie juz przy 0,05 mialby problem z ruszeniem - nie wiem, jakim cudem cos takiego u ciebie powstalo, moze szlifowales recznie i ci sie reka "omskla"?. Poza tym wazna jest tez powierzchnia talerzyka - to wszystko musi do siebie idealnie pasowac i dawac spory opor przy wlasciwym naciagu sprezyny. To, czy koronka jest wyzsza czy nizsza o pare setnych milimetra nie gra wiekszej roli i silniczek po przepolerowaniu , jesli wczesniej tylko sie slizgal i nie ciagnal,musi ruszyc ( no, chyba, ze jest w jakis inny sposob uszkodzony),