Dziwne zachowanie każe przypuszczać, że w środku nadal jest woda. Posusz dalej z otwartymi wszystkimi klapkami, bez żadnej baterii w środku. Rady z ryżem czy pochłaniaczami wilgoci na żelu silikonowym są jak najbardziej na miejscu. Silikonowy żwirek dla kotów też dobry. Aparat trzeba zamknąć w worku czy szczelnym pudełku wraz z pochłaniaczem. Rzecz jasna w sposób, który uniemożliwi dostanie się medium suszącego do środka aparatu. Chyba lepiej nie podgrzewać, temperatura przyspieszy ewentualną korozję.
Idealny byłby szybki serwis ale jak nie ma takiej opcji teraz to trzeba dalej próbować leczyć samemu.