Leonie, to jest cały obrazek. Mnie się pokazuje cały, nie miniatura.
Czy chodziło ci o to, że powinienem go skadrować w kwadrat? Nie powiem nie... Ale ja go fociłem z odległości jakich 20 metrów na ogniskowej 85 mm (nie zabrałem tele ze sobą), więc wyszło co wyszło. Zdjęcie wrzuciłem bardziej jako test serwera hostingowego, niż do oglądania. starałem się wykadrować tak, by oko było w środku kadru, ale chybiłem ździebko - przeleciał parę centów zanim strzeliłem.
Muszę się kiedyś wybrać na wiewiórki. Jak ktoś jest z Kraka, a osobliwie z Huty - to wiewiórkowym miejscem jest park wokół fortu Batowice. Trzeba pójść rano, kiedy gimbaza w szkole, a dorośli w pracy, wiewióry wtedy śmiało śmigają.
Samego fortu nie polecam, choć fajny (jeśli pominąć brud, smród, gnój, syf i ubóstwo) - nawet nie to że bezdomni rezydują, bo oni uprzejmi i grzeczni, ale gówniażeria z sąsiednich bloków, punki, nie punki etc. Jak byłem w sobotę, to w schronie pogotowia stanowiącym zarazem wejście do poterny do lewej kaponiery barkowej natknąłem się na śpiącą dziewczynę, z torbą pod głową, zwiniętą w kulkę na gołej ziemi. Smród alkoholu wypełniał cały schron...