No właśnie o tym mówię. Młody człowiek jak zobaczy "jakoś coś tam", może się zniechęcić już na starcie.
A ja mówię o tym że opowiadasz baśnie z mchu i paproci . To "jakoś coś tam" to był sarkazm, żart taki .
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner