Kto trzymał w ręku M nie odniósł bynajmniej wrażenia plastikowości. Raczej przeciwnie. Również guzikologia M jest oceniana bardzo pozytywnie, nie jest to po prostu styl retro jak Fuji.
Nie żebym krytykował Fuji, bo podoba mi się to, że maja odwagę, czy może raczej dosyć desperacji, żeby dedykować system niewielkiej niszy i nie szczędzić ficzerów. Jak wygładza niedociagnięcia i wady może się skuszę na przyszły model.
Jedno, co łaczy X-t1 i M to tycia bateria....pojemniść używalna, ale dla mnie irytujaca.