Dla mnie byłoby całkowicie bez sensu coś takiego, nosić dodatkowego grata - po co? Właśnie to że mam zawsze aparat ze sobą bez dodatkowych utensyliów to największa zaleta smartfona
Dla mnie byłoby całkowicie bez sensu coś takiego, nosić dodatkowego grata - po co? Właśnie to że mam zawsze aparat ze sobą bez dodatkowych utensyliów to największa zaleta smartfona
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
+1![]()
lumia 1020 - bez cienia wątpliwości. jeśli chodzi o smartfony to pod względem jakości zdjęć (i wideo) kosi wszystko w podobnej i wyższej cenie.
Bo ten grat to pełnowartościowy aparat, z optycznym zoomem 10x, z dobrym przetwornikiem, który waży 10 deko z kartą i akumulatorkiem, i ma wymiary ok. 6x6x3 cm. Zobacz przykładowe zdjęcia z tego "grata", to może zrozumiesz, czemu coś, co przeszkadza równie, jak np. paczka papierosów, może stać się alternatywą dla kogoś, kto chce naprawdę dobrych zdjęć tanim kosztem (DSC-QX10 kosztuje poniżej 500 zł). Porównywalny pełny aparat tej klasy będzie kosztował zdecydowanie więcej.
Co do DSC-QX100 jest trochę inaczej, bo cena wyższa, ale za to masz aparat o doskonałych parametrach, który znów mieści się w torebce i choć jest nieco grubszy (5.5 cm) i waży 18 deko, to faktycznie może się przydać np. w podróży, gdzie np. ilość bagażu się liczy.
Nie upieram się przy Sony, ale alternatywę chciałem przypomnieć.
A niech sobie będzie i najlepszy na świecie. Nie ma to dla mnie zupełnie znaczenia, bo musiałbym pamiętać żeby to brać, ładować baterie, nosić. Totalnie bez sensu i zaprzeczenie idei zawszebędącegopodręką
aparatu jakim jest smartfon. Jak już mam brać cokolwiek poza telefonem do foto to i tak wolę lustro.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 06-12-2014 o 12:36
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
No to jest nas dwóch.
Ale ostatnio jeden z moich kolegów, który wie że mam jobla na punkcie fotografii, pokazał mi jakiegoś Szajsunga. Jakiś nie w te ni wewte ten sprzęt, bo na telefon to było za wielkie, a na tableta stanowczo za małe. Zrobił zdjęcie jakiejś zabawki i mówi zobacz jak super.
No to mu powiedziałem żeby zrobił fotkę tak żeby wszystko poza zabawką było rozmyte. U nas to się nazywa poza GO. A on zrobił takie coś. Wiadomo że to programowo. I jaki jest teraz dla amatora sens kupowania jasnych szkieł pod lustro jak byle smartfonem zrobi se i serie i hdr i płytką GO? I jak w związku z powyższym wygląda przyszłość luster i jasnych szkieł?
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
To samo mozna zrobic Lumiami. A nawet potem wybrac co ma byc ostre.
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
No bo to chyba pod fejZbukową klientelę. Ja nie mam konta na fejZbuku ale widzę jaki typ kolesi ma i czym się jarają. I dla takich jedynym wyznacznikiem jest 40Mp w którejś tam nokii. Ale jak piszesz, na fejZbuka styknie.
A słyszałem kiedyś, i mam nadzieję że to żart, że są kotleciarze co robią tylko srajfonami...
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".