Dla mnie xxxd jest jak samochód bez wspomagania, klimy, czy elektrycznych szyb. Zaczynałem od 500d, miałem epizod z 60d, 5d2, teraz mam 7d. Serie trzycyfrowe są tragiczne, ale dla mnie komfort ma znaczenie.
Dla mnie xxxd jest jak samochód bez wspomagania, klimy, czy elektrycznych szyb. Zaczynałem od 500d, miałem epizod z 60d, 5d2, teraz mam 7d. Serie trzycyfrowe są tragiczne, ale dla mnie komfort ma znaczenie.
he , he , he , skad ja to znam ?
tez tak uwazam ale do modelu 600 wlacznie
700 ma juz lepiej , przede wszystkim mniejsze problemy z ostrzeniem.
700 ma taki af jak 50d bez microtuningu.
te peryferyjne sensory krzyzowe ulatwily zycie.
Liniowe potrafia dac bardzo dobry sygnal , ale w okreslonych warunkach , to raczej cos dla doswiadczonego fotografa.
tak na prawde jedynym powodem dla ktorego zdjecia mogly byc technicznie nieudane to byla nietrafiona ostrosc.
Pod kazdym innym wzgloedem bedac swiadom uproszczen , nie mialem sie do czego przyczepic.
Jakosc obrazka - jak z kazdego dobrego aparatu.
Pozostale cechy , ergonomia - mozna sie dostosowac .
Iosc funkcji i tzw opcji w aparacie imponuje mi w tym sensie , ze im mniej tym lepiej.
Filry artystyczne , hdr idt itp - dla mnie nie musza istniec.