To nie jest jajko, tylko narzędzie pracy. Jeśli masz w torbie na tyle luzu, że przednia soczewka nie będzie obcierała o jej ściankę, to jest OK. Na kurz wystarczy sprana koszulka bawełniana i dobry chuch. Chociaż zależy, co pijesz.
A studio to studio. Też niełatwo ogarnąć, ale chociaż da się powtórzyć wpadkę. Na ślubie tego nie zrobisz.