He - bardzo fajna zabawa, ale jednak czasochłonna - jeśli obiektyw nie jest idealny (głównie chodzi o winietę) to niestety trzeba się pobabrać i manualnie to poprawiać. Dodatkowo program do składania odrobinę zniekształcił pewne elementy fotografii, co również musiałem manualnie poprawić. Ja dziś pierwszy raz się bawiłem w Brenizer Method i wyszło mi take cuś:
ok. 140 klatek, 50/1.8 @ 1.8
PS. Wszystko do kupy złożył Autostitch.