Canon 5D II czy 6D (albo jednak 5D mkIII)?

[pan.kolega]

Ostatni raz używałem gripa z Canonen Elan IIe.... Bo można było używać akumulatorów AA zamiast baterii 2CR5. Kiedy go w końcu zdjałem, bo stać mnie było na baterie 2CR5 poczułem się jak Icek kiedy mu rebe pozwolił wyprowadzić kozę z domu jakbym miał nowy zadziwiajaco zgrabny i poręczny korpus.

Od tego czasu grypów nie używam. Mam kundla do 60d, który wg mnie jest całkiem dobry, bo go wypróbowałem po zakupie ale już więcej nie przykręcałem.

[zysk]

dla jasnosci wspomne, ze dla mnie robienie zdjec zaczyna sie, kiedy aparat stoi na statywie. z reki to jest takie
tam pstrykanie, niegodne uwagi

Równie długo uważałem ,że obróbka fotek jest tak samo obciachowa jak fotografowanie ze statywu.
Teraz zmieniłem zdanie na:
-fotki trzeba porządnie obrabiać
-fotografowanie ze statywu jest trudniejsze,ale efekty lepsze
qwa
,że też nikt mi tego wcześniej nie powiedział

[Bolek02]

Prawda jest taka, że 5DII wygrywa dość mocno ergonomią, ale 6D ma taką samą przewagę w obrazku. Niestety to puszki z 2-ch różnych epok. Każdemu według potrzeb.

Apropo gripa, to też używam i zdecydowanie poprawia ergonomię.

No tak, coś w tym jest, tylko co komu po ergonomii skoro obrazek nie taki jak by się chciało.
Nie można mieć wszystkiego, więc wybieram lepszy obrazek

[strideer]

Prawda jest taka, że 5DII wygrywa dość mocno ergonomią, ale 6D ma taką samą przewagę w obrazku. Niestety to puszki z 2-ch różnych epok. Każdemu według potrzeb.

E, nieprawda. 6D jest poręczniejszą i wygodniejszą w użyciu puszką od 5D Mark II - mam na myśli i sam chwyt, i rozmieszczenie przycisków, i ich przeznaczenie. Ma też oczywiście lepszą jakość obrazu.

[akustyk]

Prawda jest taka, że 5DII wygrywa dość mocno ergonomią,

ja raczej wole okreslenie "subiektywnie aparat X mi lepiej lezy ergonomicznie", niz absolutne znaki nierownosci. zwlaszcza ze tu co osoba to inna opinia - jednym 6D lepiej pasuje w obsludze, innym 5D mkII...

Równie długo uważałem ,że obróbka fotek jest tak samo obciachowa jak fotografowanie ze statywu.
Teraz zmieniłem zdanie na:
-fotki trzeba porządnie obrabiać
-fotografowanie ze statywu jest trudniejsze,ale efekty lepsze

z obrobka to nie wiem. ograniczam sie do podstaw dostepnych w LR. troche czasu kosztuje (glownie plamkowanie) ale to nie jest jakas koniecznosc niezbedna.
co do statywu to... IMHO kiedy mowimy o pocztowkografii, to statyw jest najwiekszym prezentem jaki sobie mozna sprawic w kontekscie jakosci fot (technicznej,
ale przede wszystkim tematycznej). zmusza do zwolnienia i zastanowienia ale przy tym oducza zboczonego myslenia o "ile musze ISO podkrecic" albo "jaki najdluzszy
czas moge zaryzykowac"

[Matsil]

E, nieprawda. 6D jest poręczniejszą i wygodniejszą w użyciu puszką od 5D Mark II - mam na myśli i sam chwyt, i rozmieszczenie przycisków, i ich przeznaczenie. Ma też oczywiście lepszą jakość obrazu.

ja raczej wole okreslenie "subiektywnie aparat X mi lepiej lezy ergonomicznie", niz absolutne znaki nierownosci. zwlaszcza ze tu co osoba to inna opinia - jednym 6D lepiej pasuje w obsludze, innym 5D mkII...

No tak, jest to na pewno kwestia preferencji, więc sprawa subiektywna. Jak dla mnie najlepszy uchwyt ma 5DIII, znacznie poprawiony w stosunku do 5DII. W 6D średnio odpowiada mi klawiszologia, szczególnie jak się korzysta równolegle z 5DIII. Gdybym na codzień korzystał tylko z 6D pewnie nie byłoby to większym problemem.

[Patryk Gałązka]

Dla mnie 6d ma wystarczającą ergonomie może to ze względu na 60D którego ergonomia i wielkość w zupełności mi wystarczyła. Tak jak pewnie wielu nie wyobrażam sobie fotografowania bez gripa

[skura]

IMHO 6d jest poręczniejsza niż 5d mkII. Mniejszy z dość(ale tylko dość) wyprofilowanych uchwytem(tu rzeczywiście zgadzam się, że nie ma porównania do uchwytu 5dmkIII). Ale pomimo, ze na co dzien korzystam z gripa, dużej l-ki i lampy, to jak przy ładnej pogodzie biorę z półki rekreacyjnie szóstkę - odkręcam wszystko. Dodaję naleśnika, albo sigmę 35 i idę w miasto. Piątki mkII(która wymieniłem na mkIII) i mkIII - jednak większe. Do pół-profi i amatorskich zastosowań - w zupełności wystarczy. do braku dżoja/łechtaczki można się przyzwyczaić. Drażni mnie w szóstce tylko brak bezpośredniego przycisku do WB...

podsumowując...szóstkę masz z gwarancją, ale z tego co czytałem na tym forum już nie na gwarantowany przebieg migawki.... - jeżeli się mylę, proszę mnie szybko poprawić, a chciałbym się w tej kwestii mylić...

[benicjusz]

Gwarancja pewnie obowiązuje przez okres gwarancji, a potem nie. MK II ma takową, ale w moim przypadku osiągnę 150 tys klapnięć w ciągu

ca. 35 lat, ciekawe co wtedy canon mi powie, sorry migawki wyszły o ile jeszcze sam będzie istniał. Myślę że ta gwarancja, a w zasadzie brak gwarancji w 6D można pominąć. Zapewne padnie w najmniej oczekiwanym momencie.

Zmieniając bądź dokupując body zapewne będzie to jakiś m43 gdyż kuszą one poręcznoscią tylko obawiam się regresu jakościowego (pomijając wysokie ISO) i tego, iż załatwią system jak, nazwijmy je stare 43.

Wracając do tematu brak gwarancji w moim przypadku uznał bym za najmniej ważną. Chcesz ją mieć szarpnij się na mkIII lub zostań przy mkII. Tylko aby taka zmiana body niosła za sobą lepsze kadry. Mnie poza samo doskonaleniem oraz szlifowaniem warsztatu 1D nie pomoże, no poza niewątpliwym +1 do splendoru.

[dzeej]

ciekawe co wtedy canon mi powie, sorry migawki wyszły o ile jeszcze sam będzie istniał

Canon wstawi wtedy lepszą matrycę 300mpix do 5dII i po kłopocie