
Zamieszczone przez
Usjwo
jan pawlak w Twojej teorii dotyczacej przeliczania pixli, jest maly blad, ktory ma duze znaczenie dla efektu koncowego.
Przy skalowaniu w dol zakladasz ze co ktorys pixel jest poprostu usuwany.
Np. jak zmniejszamy wysokosc 4 razy to zakladasz ze pozostaje tylko co 4 pixel, a reszta do kosza. A tak nie jest, ten "co czwarty" pixel jest wyliczanay (i roznie przez rozne algorytmy), pozostajacy pixel to nie kopia z oryginalu.
Poza tym wieksza rodzielczosc pliku to duzo wieksze mozliwosci w postprocesie. Dobrym przykaldem jest tu odszumianie. Koncowy wynik to nie tylko prosta pixlo-wylicznka, ktorej Ty uzywasz jako argument (i nie tylko w tym watku)
--- Kolejny post ---
Zakladasz takze ze rozdzielczosc obrazu ograniczona jest pixlami matrycy, a w rzeczywistosci rozdzielczosc obrazu jest ograniczona obiektywem.