Wow... temat z 2010 roku znalazlem... Ale problem podobny, więc nie ma sensu zakładac nowego tematu.
Na szczęście nie do tyczy on mojego obiektywu, ale takiego, który wkrotce nim stac się może.
Mam okazję zakupu uszkodzonego obiektywu 70-200/4L USM. Obiektyw jest po upadku i pełny serwis wyceniono na Żytniej na 900zł. Usterki są dwie:
1. Wewnętrzna soczewka (druga z kolei, pierwsza w drugiej grupie, nie jest UD i fosforytowa) jest lekko wyszczerbana na krawędzi. Czasami jest lekkie mydło, ale może byc no bardziej s powodu takiego, ze jest lekko poruszona. Generalnie nie widzę szans by skaza na tej soczewce w jakikolwiek sposób wpływała na otrzymywany obrazek.
2. No i podejdziemy do tematu... W wycenie znalazła się też wymiana silnika AF. Dzisiaj pół dnia testował obiektyw i za Chiny Ludowe nie mogłem dojść po co... Aż w końcu postanowiłem zrobić zdjęcia wewnątrz budynku. Jest przełącznik 1,2- inf. + 3-inf. I w zaden sposób on nie reaguje na nic. Tak jakby był zablokowany ma pozycji 3-inf. Niezależnie od ustawień nie schodzi poniżej 3m. Mało tego, ręcznie też nie da rady zejść poniżej 3m.
I moje pytania:
1. Czy jest sens wymieniać soczewkę skoro na zdjęciach nic nie ma?
2. Czy wymiana silnika AF nie jest zbyt radykalnym posunięciem? Wszak powyżej 3m śmiga jak trzeba...
Czekam na tę wycene na papierze, którą sprzedawca postara się znaleźć.