Każdym szkłem da się zrobić kiepskie albo chociaż średnie zdjęcie. To zależy od wielu czynników.
Osobna sprawa - co to jest ten efekt "wow"? Szczerze powiedziawszy to nie wiem, ale trochę się domyślam jego istnienia. Zdaje się, że w potocznym rozumieniu taki efekt ma 85/1.2 czy 135/2.0. Trywializując sprawę można powiedzieć, że polega na kremowym bokehu i i izolacji przedmiotu od tła? W tym sensie, to ma go KAŻDE supertele (wcale nie musi być jasne), może z wyjątkiem zoom'ów, które zwykle bokeh mają dość niespokojny.
A jak zmierzyć albo chociaż sprawdzić istnienie takiego efektu? Tamronem zrobiłeś pewnie więcej zdjęć niż moją 500-tką. I ma efekt "wow" czy nie?
Tą 500-tką fotografuję już ze dwa lata dość intensywnie i chyba nie odkryłem w niej takiego efektu (jeszcze czy wcale?).
Co ciekawe, w przypadku 400/5.6 udało mi się parę razy uzyskać efekt, który nazwałbym "3D". Niestety w fotografii osób, więc raczej nie pokażę przykładów.
Ogólnie wydaje mi się, że to trochę śliski grunt jest, ale może się nie znam albo mam za małe doświadczenie.