Moja ocena jest dosyć tendencyjna ponieważ porównuję jedynie dwa szkła f/4 z obu systemów. Ale tak się składa, że akurat te dwa zakresy najbardziej mnie interesują. W systemie N, żeby było dobrze jakościowo (a mówię tu głównie o budowie zewnętrznej szkieł i szybkości AF), trzeba patrzeć na drogie i ciężkie zoomy f/2.8 (choć N16-35 f/4 VR jest tu prawie doskonały, odbiegając jedynie luźnym pierścieniem AF i jego budową typu micro-motor).
Z chęcią wrócę do tego wątku za czas jakiś, żeby zweryfikowac swoje poglądy.
Nie ukrywam, że moja decyzja ma też związek z 6D, który naprawdę szybko i pewnie ostrzy z obydwoma szkłami.
--- Kolejny post ---
Zupełnie mi on nie przypadł do gustu. Ogroma winieta na f/4, duży i ciężki, zoom creep, zamienione pozycje pierścienia ostrości i zooma, pierścień ostrości malutki i luźny, micro-motor, itp.
a mogę spytać jakie zdjęcia robisz? zarabiasz aparatem na chleb?
w głowie mi się nie mieści by dla amatora fotografii było tak istotne - C czy N
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Kapuhy Porownywanie systemow na podstawie dwoch slabych szkiel nie ma sensu.Tym bardziej ze nie miales jeszcze d800?![]()
Popatrzyłem na testy i w sumie taki sam syf jak Canon i Sigma. Chociaż Sigma z tych 3 jest najostrzejsza.ale po Nikkorze 24-120?Dystorsja i winieta są identyczne. W Sigmie jakby bardziej rozmyta, ale też jest to dość przykre wycięcie rogów. Widać nic więcej się nie da wyciągnąć, żeby to szkło nie było monstrualnie wielkie.
no, Canon ma ciut lepszy bokehale to troche jak powiedziec, ze w Archanielsku jest cieplej niz w Murmansku.
technicznie to prawda, ale majac wolny wybor nikt przy zdrowych zmyslach nie przeprowadzi sie ani do jednego
ani do drugiego, bo nawet w lecie jest zimno przeokrutnie, a od wrzesnia do kwietnia to zwyczajnie pi* zlem![]()