To właśnie poprawili, ma być ten Hybrid CMOS AF II. Podstawową kwestią jest oczywiście cena ale jak znam Canona to początkowo przywalą do pieca a później będzie lecieć w dół.
No i w Canonie zdajsie to widzą stąd takie ruchy a nie inne.
Podobno tak naprawdę to bezlusterkowce "chwyciły" mocno w Japonii gdzie stanęły na ok. 20% rynku. W Europie i Ameryce to się przyjęło średnio - to jest gdzieś 10-ta część rynku. I stąd pewnie chcą powalczyć głównie u siebie.
Te dane proszę traktować orientacyjnie bo piszę z pamięci ale podejrzewam że póki Canonowi i Nikonowi się nie zechce stworzyć jakichś sensownych ergonomicznie korpusów bez lustra to te liczby będą się utrzymywały.
Co tu dużo pisać, marketingowo udało się ludziom wmówić że dslr to jest "prawdziwy" aparat i póki co wciąż to pokutuje, po drugie jak się podepnie do takiego pyrtka jakiekolwiek dłuższe czy większe (FF) szkło to to się robi ergonomiczna masakra. No i na koniec najważniejsze ceny. Gdyby bezlusterkowce były tanie to ok. ale jak "Kowalski" ma kupić nazwijmy to zaawansowany sprzęt, a widzi g..... za kilka tyś. to woli je wydać na coś co jednak wygląda jak "prawdziwy" aparat.
I tu wracamy do punktu wyjścia czyli potrzeba nowego podejścia w projektowaniu takich sprzętów. Nie miniaturyzacja tylko ergonomia, no i technikalia które nie będą ograniczać czyli sensowny wizjer, działający na poziomie korpusów jednocyfrowych AF i jeszcze kilka innych detali.
Jak to wszystko opracują to podejrzewam że dslry znikną z rynku jak kamfora. Tyle że na to trzeba czasu i jednak zasobów ludzkich które w obecnej chwili posiadają chyba tylko C i N (no może jeszcze trochę Sony).
Ergo póki ci wielcy nie ruszą d.... to nie spodziewałbym się większych zmian.