Z mojego doświadczenia potwierdzenie ostrości jest o wiele mniej dokładne niż AF. To nie jest to samo.

Np. z Takumarem przy f/1.4 ustawienie ostrości na nieskończoność wymaga wielkiej precyzji. Przekręcenie obiektywu o ułamek milimetra na skali, ledwie wyczuwalny, zmienia zupełnie ostrość. Natomiast "bipnięcia" potwierdzenia ostrości odbywaja się w o wiele szerszym zakresie, i takie ostrzenie daje totalne mydło.

Dobrze by było, gdyby to działało, ale Canon nie jest głupi, nie odda swojego w pocie czoła i za swoja krwawicę wynalezionego systemu AF użytkownikom obcych obiektywów za 50 zł. Jedyny sposób na ostrzenie przy większych otworach to manualny LV. Albo specjalna matówka, ale to też trzeba skalibrować.