pozwolę sobie zacytować fragment z poradnika, do którego link powyżej:
Art.8- “1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo
wymianę na nowy“
Czyli, że to klient decyduje czy chce wymianę na nowy, a nie sprzedawca, że servis.


właśnie - serwis twardo stoi na stanowisku, że wszystko jest OK i nie ma podstaw do uznania sprzętu za niezgodny z umową?

to tak, jak byśmy kupili samochód, w którym przy 3000obr/s silnik wpada w takie drgania, że nic w lusterku wstecznym nie widać
a serwis rozkłada ręce mówiąc: nasze procedury przewidują kontrolę na 2000obr/s i 5000obr/s (czy np. test na 50xogniskowa) i przy tych obrotach wszystko jest w porządku

i niestety pozostaje chyba faktycznie tylko droga sądowa, co jest porażką obu zainteresowanych stron...