Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1421

Wątek: Kalibracja 5d3 - sens?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar pan.kolega
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    2 817

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez zaix Zobacz posta
    Powtarzane było to mnóstwo razy-to jest sprzęt wysokiej klasy za spore pieniądze i człowiek zostaje na lodzie.
    I tu jest cały problem. Tu nie chodzi o ubaw, tylko nieświadomość. Cały Internet jest pełen historii prypetii z kalibrowaniem puszek do słoików i odwrotnie, bo nie trafia. Jeżeli chodzi o Trabanta czy nawet Wartburga to jest zabawne i typowe odpowiedzi na takie narzekania na tym forum to "wyrzuć tablice i baterie idź robić zdjęcia i się ciesz". Ale jak ktoś już sobie sprawi Volkswagena to już jest sprzęt wysokiej klasy, ma działać i nie ma żartów? Gdzie jest ta magiczna granica, gdześ tak $ 2000? :-D Na pewno Canon nic o tym nie wie .

    Ja kupuję te zabawki z pełna świadomościa, że system nie jest niezawodny i w tych tematach Canon idzie iw zaparte, bo może. Kilka razy miałem problemy, które dało się rozwiazać tylko przez pozbycie się bubla i kupienie nowego egzemplarza. Albo innego modelu. Jeżeli ten problem tak Ci obrzydza życie i wpędza w depresję, radzę zrobić to samo. Jeżeli Cię na to nie stać, to znaczy, że nie było Cię stać na zakup tego "sprzętu wysokiej klasy" od poczatku.

  2. #2
    Uzależniony Awatar habakuk
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    47
    Posty
    575

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    Jeżeli Cię na to nie stać, to znaczy, że nie było Cię stać na zakup tego "sprzętu wysokiej klasy" od poczatku.
    dawno nie słyszałem czegoś równie niedorzecznego
    otóż: stać mnie, tylko co - mam kupować do skutku?

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    2 601

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez habakuk Zobacz posta
    dawno nie słyszałem czegoś równie niedorzecznego
    otóż: stać mnie, tylko co - mam kupować do skutku?
    masz jakieś konto na mordoksiążce jeśli nie masz to zrób nawet na tą akcję, ja nie mam takowego (i nigdy nie planowałem mieć) ale gotów jestem zrobić i zalajkować jesli będzie trzeba, sam kupuję sprzęt z innej półki ale i tak sporo wydaję - sporo za dużo - jak zobaczą jesień średniowiecza to może ktoś się pochyli nad problemem, może nawet ktos w centrali przeczyta
    Segritta kontra Nikon. O blogoszantażu, blogożebractwie i wybujałym ego
    Jestem szumofobem
    S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
    Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień

  4. #4

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    I tu jest cały problem. Tu nie chodzi o ubaw, tylko nieświadomość. Cały Internet jest pełen historii prypetii z kalibrowaniem puszek do słoików i odwrotnie, bo nie trafia. Jeżeli chodzi o Trabanta czy nawet Wartburga to jest zabawne i typowe odpowiedzi na takie narzekania na tym forum to "wyrzuć tablice i baterie idź robić zdjęcia i się ciesz". Ale jak ktoś już sobie sprawi Volkswagena to już jest sprzęt wysokiej klasy, ma działać i nie ma żartów? Gdzie jest ta magiczna granica, gdześ tak $ 2000? :-D Na pewno Canon nic o tym nie wie .

    Ja kupuję te zabawki z pełna świadomościa, że system nie jest niezawodny i w tych tematach Canon idzie iw zaparte, bo może. Kilka razy miałem problemy, które dało się rozwiazać tylko przez pozbycie się bubla i kupienie nowego egzemplarza. Albo innego modelu. Jeżeli ten problem tak Ci obrzydza życie i wpędza w depresję, radzę zrobić to samo. Jeżeli Cię na to nie stać, to znaczy, że nie było Cię stać na zakup tego "sprzętu wysokiej klasy" od poczatku.




    Ostatnie zdanie powaliło mnie ..... gdzie to wyczytałeś ? W Wielkiej Księdze Idiotyzmów ?
    Ostatnio edytowane przez Lucky Luck ; 14-12-2012 o 08:57

  5. #5
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2011
    Posty
    367

    Domyślnie Odp: Kalibracja 5d3 - sens?

    No właśnie wszystko sprowadza się do tego, że ja i inni zawiedzeni użytkownicy doskonale wiedzą, że wokół istnieją 5d3ójki, które działają bez problemu jak na razie. Żadne wykrakał, nie chciałem 5d3 i wolałem Nikona D800, ale byłem trochę ograniczony resztą wyposażenia. Nie ukrywam też, że kusiły takie szkła jak 35 1.4 czy 135 i aspiracje do 1.2, o tym pisałem. Przy okazji zresztą pierwsze wrażenie z pierwszej ubitej 35L i zachowania serwisu już mocno nadszarpnęły moje zaufanie i entuzjazm. Na szczęście sklep okazał się bardzo wyrozumiały i dzięki temu podejściu w zasadzie mam ostre i dobre 35L (dzięki takiemu podejściu nie zamierzam również zmieniać sklepu). Tak czy siak pewnego dnia podjąłem decyzję i pojechałem po sprzęt z pozytywnym nastawieniem. Pewnie, szkoda mi była tych ~2 EV DR i masy dla mnie istotnych rzeczy, ale co tam-ważne, że AF w końcu będzie jak w N no i te magiczne szkła. Potem z równie dobrym nastawieniem wysyłałem sprzęt do serwisu, no bo przecież każdemu może się zdarzyć wpadka i ważne by ktoś to poprawił. Nastawienie jednak z każdą chwilą, siłą rzeczy się zmieniało. Jest grudzień, sprzęt kupiłem w maju.

    --- Kolejny post ---

    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    Ja kupuję te zabawki z pełna świadomościa, że system nie jest niezawodny i w tych tematach Canon idzie iw zaparte, bo może. Kilka razy miałem problemy, które dało się rozwiązać tylko przez pozbycie się bubla i kupienie nowego egzemplarza. Albo innego modelu. Jeżeli ten problem tak Ci obrzydza życie i wpędza w depresję, radzę zrobić to samo. Jeżeli Cię na to nie stać, to znaczy, że nie było Cię stać na zakup tego "sprzętu wysokiej klasy" od poczatku.
    Ciężko to skomentować. Ja rozumiem jakbym kupił rozwalone Porsche na kredyt i zastawił nerkę a do tego nie miał środków na paliwo, ale kupiłem korpus, na ładowanie baterii mnie stać, kartę mam, optykę mam, lampy, monitor i komputer też. Myślałem, że to wystarczy, mało tego myślałem i dalej myślę, że mam sprzęt wysokiej klasy choć mam również świadomość, że na rynku istnieją takie marki jak Hasselblad i Briese, na które mnie faktycznie nie stać. Nie ma co chyba rozwijać wątku bo dyskusja zejdzie na niewłaściwy i dość osobisty tor. Każdy rozsądny człowiek, który szanuje siebie, bez względu na możliwości finansowe ma świadomość, że teza "kupuj do skutku" jest idiotyczna. I nawet jako "biedak" z jednym korpusem mam prawo żeby działał jak nowy i dobry egzemplarz.
    Ostatnio edytowane przez zaix ; 14-12-2012 o 12:47
    Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •