Mam na myśli programy i wtyczki: Photomatix, OnOne, Topaz, Nik - tych używam i we wszystkich pracuje się na podglądzie w obniżonej rozdzielczości, żeby nie marnotrawić zasobów i czasu w trakcie dostrajania parametrów filtrów - zmiany na podglądzie widać błyskawicznie. Dopiero przy zapisywaniu ostatecznego efektu pracy jest liczony obraz w pełnej rozdzielczości i dopiero to trwa w zależności od mocy komputera.
Machinery to fajny program, ale od kiedy go kupiłem (jeszcze wersję 1.x), zawsze kojarzył mi się z oczekiwaniem na liczydło. Dużo się zmieniło na lepsze, ale kwestia o której dyskutujemy jest upierdliwa i już. Do całkiem niedawna, w przypadku pracy na małym podglądzie, po kliknięciu "zapisz" program pytał czy przejść do pełnej rozdzielczości, po czym naliczał obraz i go nie zapisywał - trzeba było jeszcze raz wybrać save. W ostatnich wersjach jest to już poprawione i o to chodzi.
Nie ma się co obruszać - user nie wnika jakie algorytmy liczą piksele. User lubi pracować efektywnie i podpowiada, co mu to utrudnia.