Mark II był w produkcji, żeby nie została pusta półka w ofercie Canona do czasu wprowadzenia nowego modelu o adekwatnych możliwościach i cenie. Ten aparat teraz już jest, więc nie ma raczej sensu utrzymywać produkcji 4-letniego aparatu, którego sprzedaż może być utrudniona ze względów czysto marketingowych (bo są nowe, lepsze, fajniejsze, etc).
To że nie jest oficjalnym jeszcze o niczym nie świadczy. Ja przynajmniej nie widzę sensu współistnienia tych puszek na półce sklepowej a już na pewno nie utrzymywania dwóch linii produkcyjnych na sprzęt skierowany do podobnej grupy docelowej.
Poza tym z marketingowego punktu widzenia nie ma sensu utrudniania wyboru potencjalnemu klientowi.
Na kotlecie fotografowanie się nie kończy - od dwudziestu lat używam środkowego punktu autofocusa i pewnie juz zawsze będę tak robił - to ma być ponoć puszka amatorska czyli do wszystkiego - a kotlet jak wiadomo jest działalnością komercyjną czyli profesjonalną (dobrze by było) więc to nie ten target ...tfu znaczy grupa docelowa.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
nie wiem, jak to działa, ale na CB każdy aparat, zanim jeszcze wejdzie do sprzedaży, jest uznany za gniota
40D mydlił, 50D szumiał, 60 był wykastrowany, a 5II nie miał af
potem się okazywało, że to jednak fajne puszki
może z 6D też tak będzie
na szczęście nie musimy kupować wszystkiego, co C wypuści
No i kiszka. Za jak można się domyślać +/- 9tyś zł dostaniemy kastrata bez lampy błyskowej, z niezbyt rewelacyjnym AF (-3ev? zobaczymy jak to wyjdzie w praniu), słabą serią, bez joya i ogólnie jakby uszczuploną guzikologią, gpsy wifi to nadal zbędny bajer, z którego zapewne 95% użytkowników nie korzysta i korzystać nie ma zamiaru. Za taką kase wolałbym 1dIII a nawet 1dsIII, którego za te +/-9tys można wyrwać. Ehhh gdyby nie zaporowa cena to nawet bym pomyślał nad zmianą 7d i przełknął wszystkie te ''moje'' wady w 6d, a tak nie widzę sensu.
To duży błąd, pora zacząć się rozwijaćPomijając kwestię kadrowania z użyciem bocznych punktów AF (to chyba oczywiste), to jest jeszcze cała masa amatorów, którzy używają AF w trybie servo do fotografii obiektów w ruchu. A boczne krzyżowe punkty AF ma już nawet 650d i działa to w połączeniu z DiGIC V rewelacyjnie... Więc ten AF w 6d jeśli nie ma bocznych krzyżowych, oceniam jako podstawowy, duży minus tej puszki.
No ale podobnym bublem jakoś dajesz radę.
Jest 5D mkIII.
Wygląda na to, że nie ale mają od lat zupełnie inną strategię - i widać że słuszną (co ma odzwierciedlenie w finansach).
Otóż to. Dla zawodowców jest 5D, a przede wszystkim 1D.
Podobno jest.
No z tym to nigdy nic nie wiadomo.
wróżka.pl
Póki co nie ma wyraźnego komunikatu na temat ceny. Chodzą słuchy że ma być nawet 1800$.
Zobaczymy. Canon zrobił świetny ruch i zarobią kupę kasy.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 17-09-2012 o 12:12
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Ja również w ten sam sposób fotografuję. Dla mnie nie musi być 40 czy 100 polowy autofokus. Ja potrzebuję jednego dobrego i celnego punktu af przynajmniej w 95 %
Mam 1d III i z af bywa bardzo różnie ;/ W ciemnych pomieszczeniach nie widzę szalonej różnicy między 5D 1 a 1D III
Mam nadzieję, że będzie drogi, bo zaraz każda licealistka imię nazwisko photography będzie latać z FF i trzaskać kwiatki, kotki, pieski i koleżanki i wtedy będzie jeszcze bardziej photography niż była bez FF.