zaix napisał:
Co do słynnych "L" ek:
Dziś trzeba przebierać jak w pomidory w warzywniaku w Tesco-ten ubity, ten mydlany itp. Z mojego doświadczenia "L" to droga optyka i czasem dobra jak się trafi i oczywiście jak nią korpus trafi...czyli masa zmiennych i ryzyka do uzyskania zdjęcia, którego powinniśmy oczekiwać wydając XX tysięcy złotych. Wydawanie tych złotówek to nie snobizm w tym przypadku, jak niektórzy uważają.[/QUOTE]
.
Za "Photozone" , dotyczy C24-70/f2,8L USM
"W ciągu ostatnich 2 lat do naszego laboratorium trafiły cztery takie
obiektywy, tylko jeden był zgodny ze "specyfikacją" Jest to rozczarowujące
zwłaszcza jak na obiektyw w tej klasie cenowej"
Nie wiem co wymaga większej precyzji - produkcja optyki czy też body.
Jednak 25% szansa na trafienie dobrego egzemplarza to chyba jednak
nieco za mało. Trzeba mieć nadzieję, że w przypadku 5d3 będzie
lepiej ... to znaczy jest lepiej!