Jeszcze a propos czteropaka: góra - ten korytarz - jest tak banalny samodzielnie, że już prawie nie moglem na niego patrzeć. Ale jak patrzę na całość, na pomarańcz góry i na pomarańczowe akcenty na dole, na to, że ten kolor łączy wszystkie części - taka forma prezentacji bardziej mi leży. W dodatku jeśli miałbym wybierać kadr, to najlepszy z calej czwórki wydaje mi się właśnei LD; jest wyważony i ta rampa świateł stanowi miłą przeciwwagę dla pomarańczowego węża.
Dlatego trochę mi żal, że powoli umiera sztuka rozmawiania o fotografii, bo można się było dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy ze spostrzeżeń innych. Problem w tym, że coraz trudniej wydusić takie spostrzeżenia.
Co dziwne, obserwuję to wszędzie, nie tylko na polskich forach. Dawniej pokazywałem zdjęcia na sporym forum zagranicznym - komentarze były nie tylko sensowne, ale i merytorycznie interesujące. Teraz mówią tylko: 'cool' i idą dalej.
Ale dzięki Dinderi za oświecenie! Teraz wiem, czego powinno być więcej na moich zdjęciach: gromadnych ślubów modelek.Może w tym tkwi metoda.