Chodzi mi że od 5 lat jest eksploatowany, a swoją drogą jestem trochę rozczarowany, że w Canonie po 5 latach zamiast sypnąć migawkę, to posypało się pół aparatu... Spróbuje go sam reanimować.
Naprawiać tak czy inaczej bym nie naprawiał, ponad 1500zł za coś takiego...
A co do kupna, to już się przymierzam do jakiejś używanej lustrzanki, ale to w innym temacie i dopiero jak z tą trzysetką nic nie wyjdzie.