W LR mam różną kolorystykę, nawet korzystając z pipetki i wskazując na "białe" miejsce, jest różnica w czerwieniach. Poza tym 5d2 nie doświetla o około 1/3, może to wynikać z większej rozpiętości tonalnej, chyba jednak bardziej z innej "temperatury barwowej" - jako cechy matrycy. Patrząc na twarz drugiej osoby większej na ekranie telewizora w 5d jakby ładniej wyglądały szczegóły w światłach ... Ostatnio zauważyłem na zdjęciach 5d2, że stosunkowo mało mogę "wyciągnąć ze świateł", aż z ciekawości poszukałem zdjęć z 5d i tutaj dużo lepiej. Pewnie częściowo wynika z różnych warunków, światło itp. ale mimo to odnoszę wrażenie, że łatwiej wyciągać z cieni w 5d i wolniej wypalają się światła. Czy macie podobne doświadczenia ?