Czyli krajobrazy jak i makro mamy z głowy. W większości sytuacji (w moim przypadku 95%) korzysta się z manualnego fokusa. W przypadku zwierzątek i hal będzie Ci potrzebne jasne i szybkie szkiełko.
Gdyby nie fakt, że polubiłem korpusy serii xxxD, to stanąłbym murem za 40D. Mam jego nowszy model i bardzo sobie go chwalę. Niestety z jakiegoś dziwnego powodu 600D mojej towarzyszki wydaje się w lepszy sposób radzić sobie z ISO. Porównując 3200 vs 3200 z 600D mam wrażenie, że 50D siada...
Wraz z pojawieniem się nowych korpusów. Szczególnie seria xxxD robi się mały mętlik. Czy wybrać stare, ale dobre i polecane. Czy nowe nieco wolniejsze, ale z ficzerami, które życia na pewno nie utrudniają. Najlepsze wyjście, to określić budżet. Czy w grę wchodzą inne firmy? Chociażby najkon?