Co nie zmienia faktu, ze minelo juz blisko 8 lat, od zakonczenia jego produkcji.
Tylko w wiekszosci przypadkow, to moglbys porownywac do samochodow, ktore wiekszosc czasu staly w garazu. Obecnie na cyfrze strzela sie podczas jednej sesji wiecej klatek, niz podczas miesiaca uzywania kliszaka
Druga kwestia, jak Ci sie cos zepsuje w SLR malego formatu, to zwykle aparat idzie do kosza, bo koszty naprawy sa wielokrotnie wieksze, niz zakup uzywanego-sprawnego egzemplarza. Czesto najcenniejsza czescia w takim aparacie jest swiezo zalozona klisza, lub bateria![]()