Mnie wiszą 8080 zł... ale nawet gdyby wisieli 10 zł - kasa to kasa i nauczono mnie, że jeśli nie jest moja, to nie mam żadnego prawa jej mieć i należy ją zwrócić temu, do kogo ona należy. Po prostu nie nie mieści mi się to, że tak można traktować drugiego człowieka. Wczoraj spisałem na komendzie zeznania, sprawa najprawdopodobniej zostanie przekazana do katowickiej prokuratury, a stamtąd do pruszcza. 2go lutego wpłaciłem, dzisiaj jest 13sty... wiem, że pewnie jeszcze brakuje do rekordu, z tym, że w poniedziałek mój prawnik składa pozew. Nawet jeśli oddadzą kasę w tym tygodniu, to i tak złożę pozew o odsetki, choćby z satysfakcji, że nie zarobili na moich pieniądzach...

@foto-grafika: ja myślałem, że już Ci oddali kasę, kiedy wytaczasz pozew?