Powiem tak. Pomyślałbym, że to wina mojej kiepskiej techniki fotografowania, drżących rąk itp itd ale mam jeszcze kliszowego EOS-a 3, który bez problemu w trybie OneShot robi superostre i trafione foty tak samo jak na AI. W 20D zarówno na OneShot jak i AI Focus jak nie robię seriami to trafia się sporo poruszonych zdjęć i nie chodzi tu tylko o zdjęcia dzieciaków, które nie są w stanie wytrzymać sekundy bez ruchu ale i dorosłych osób i to zarówno w tzw dobrym oświetleniu jak i w ciemniejszym naturalnym zastanym świetle, kontrastowych scenach itp.
To chyba wywoławcza, bo jeszcze nie znalazłem takiej aukcji żeby się w takiej cenie zakończyła. Popraw mnie jeśli się mylę ?
Prawdę mówiąc 50/1.4 miałem i poza różnicy światła jakoś nie odczułem kolosalnego wzrostu komfortu AF aczkolwiek na zdjęciach odnosiłem wrażenie że jest ostrzejszy niż 1.8. Co do lampy to ja mam lampę, tylko nie mam ochoty jej używać. Lubię i robię zdjęcia w świetle zastanym (i już ! i tu wstaw sobie tupnięcie nogą)
Problem w tym, że z przyzwyczajenia robię najczęściej na środkowym, aczkolwiek zdarza mi się na wszystkich. Dlaczego "wymagające" ? Przecież do czujników dotarło dużo więcej światła (robiłem na pełnej dziurze), więc w moim rozumieniu powinny ustawiać ostrość tak, że powinienem zaliczyć opad szczęki z wrażenia, że tak dobrze. A zaliczyłem opad, ale z poczucia, że orgazmu z tego szkła po prostu nie mam.
Dodam może, bo nie wspomniałem o tym wcześniej, że mój 20D miał wymieniany układ migawki, na co mam jeszcze rachunek z gwarancjąi przy okazji był cały rozbierany i czyszczony, więc zakładam, że czujniki AF mam czyste.
A tak na marginesie: dlaczego waszym zdaniem 50/1.8 jest tak kiepskim szkłem ? Fakt plastik, fakt wolny silnik ale przecież efekty z niego są naprawdę dobre (a przynajmniej jak AF trafi).
Pozdr.
G.