Tak się składa, że posiadam zarówno dyfuzor, jak i ten mini-softbox.
Dla porównania:
Strzał bezpośredni z założonym dyfuzorem:
Strzał bezpośredni z założonym softboxem:
Na studniówce to raczej lepiej wykorzystać światło zastane + wspomaganie lampą kierowaną w sufit lub na ścianę za Tobą. Chociaż, wszystko zależy od sytuacji, do której fotograf powinien potrafić na bieżąco się dostosowywać.
Stwierdzenie, że potrzebujesz jakiegoś "rozpraszacza" na jedną okazje jest troszkę dziwne. Przecież dla takiego dyfuzorka można znaleźć mnóstwo okazji do wykorzystania
