E tam, ważne że ilford żyje!
E tam, ważne że ilford żyje!
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki
Ilość zdjęć papierowych maleje. Różne "ramki fotograficzne" tanieją. Ludzie wolą iPhone bo zdjęcie można wysłać na drugi koniec globu sekundę po zrobieniu. Tych "tradycyjnych" co dalej uważają, że zdjęcie to jest dopiero na papierze ubywa.
Kodak albo ten co ich kupi będzie dalej robił chemię, klisze, papiery ale... to będzie produkcja uboczna a nie główne źródło utrzymania.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Jak widzę te fury przewalane w FotoJockerze to śmiem wątpićale to tylko wycinek rzeczywistości, którą akurat widzę i pewnie masz rację. Mam też takie dziwne wrażenie, że dla części populacji 'wersja papierowa' jest mało atrakcyjna...bo nie można wejść w EXIF i skropować zdjęcia w lewym górnym rogu
![]()
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
wszystko do czasu z tymi nowinkami,bo na nich zdjęcie jest dopóki sprzęt nie padnie ,pewnie dla masówki to wygodne ale przy pierwszej takiej sytuacji sie nawrócą ,jestem pewien :-)
T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki
Kodak to chyba nie jedna fabryka. Pewnie zostanie jedna na minimalnej wydajności - najmniejsza. Resztę przestawią na produkcję śrutu i drutu (kolczastego) bo to jako produkcja wojenna z pewnością nie splajtuje.
Są jeszcze dziedziny, gdzie dalej używa się kliszy - wystarczy pójść zrobić se zdjęcie płuc albo innej częsci ciałe choć i to powoli wypierane jest przez jakieś cudaczne wynalazki w stylu rezonans :-) W astrofotografii profesjonalnej zdaje się też choć tu pewności nie mam. Hubble-buble (to taka arabska fajka wodna :-) - naprawdę brzmi to bardzo podobnie) i inne kosmiczne wynalazki z papieru nie korzystają.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Nie no są tacy co jeszcze używają lamp naftowych, płyt do patefonów, pieców kaflowych i wielu innych tych bardzo fajnych wynalazków :grin:.
Tyle że tego już coraz mniej potrzeba. Drukarki też coraz tańsze i wiele osób sobie radzi bez labu.
Dokładnie o to chodzi. Strategia takiej firmy nie może się opierać na niszowej produkcji. To dobre dla małych manufaktur, a nie światowych koncernów.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Coś tam się wywołuje w poligrafii ale też coraz mniej już chyba tylko blachy. Agfa chyba dalej ciągnie ten dział ale nie jako fotograficzny.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.