Mam nadzieję, że wyczerpaliśmy już te tysiąc słów i mogę powrócić do tematu. Zdjęcia, które znajdą się niebawem w tym wątku będą znacznie odbiegać jakością od ogólnie przyjętych na tym forum norm. Po pierwsze zasadniczym celem moich wypraw na Dolny Śląsk nie są zdjęcia a skarby. Jestem namiętnym poszukiwaczem skarbów i przygody jakiegoś tam Indiany to pikuś z moimi. Nie używam wykrywacza metalu ponieważ moim celem nie jest sam metal a białe złoto, którego wykrywacz nie widzi. Oczywiście nie używam też saperki, georadaru, nie rozwalam murów. Mam też pewne osiągnięcia i na sumieniu mam jeden skarb. Stąd też zdjęcia są efektem ubocznym moich poszukiwań. Jako przykład niech będzie poniższe zdjęcie. Poruszasz się po belce widocznej na dole zdjęcia. Belka nie jest stabilna i trochę się buja. Czas naświetlania to 1/10sek. Oczywiście możesz pewnie stanąć obok belki. Ale wtedy jest duża szansa, że znajdziesz się kilka lub kilkanaście metrów niżej tak, że lepiej nie ryzykować. W tym przypadku po obiekcie poruszałem się z przewodnikiem i z nieukrywaną uprzejmością puszczałem go przodem.